W programie "Tłit" na antenie WP dziennikarz przypomniał Norbertowi Maliszewskiemu - ministrowi w KPRM oraz szefowi Rządowego Centrum Analiz jego słowa z 2014 roku.
"Minister Norbert Maliszewski w 2014 r. mówił, że wybór Donalda Tuska na szefa RE to 'policzek dla Putina', chwalił rząd PO za działania wobec Ukrainy i w czasie kryzysu gospodarczego oraz wskazywał, że Polacy mogą być dumni, że Tusk został 'szefem Unii Europejskiej"' - zwraca uwagę Michał Wróblewski z WP.pl.
Maliszewski: To słowa wypowiedziane w określonym kontekście
Gość programu przyznał, że nie pamiętał swoich słów. - To było wypowiedziane w określonym kontekście (...) Wtedy moja rola była inna. To była rola niezależnego komentatora. Wyniki badań wskazywały, że po wyborze Tuska na szefa RE będzie wzrost sondaży PO - tłumaczył.
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
- Będąc niezależnym komentatorem, podawałem wyniki badań. Teraz pełnię zupełnie inną rolę. Rolę polityka. Ona się zmieniła. Wcześniej byłem obserwatorem, teraz jestem aktorem - bronił się prof. Maliszewski. Prowadzący przypominał mu kolejne wypowiedzi, w których chwalił lidera PO.
Jak stwierdził Maliszewski, w 2008 r. mówił także, że Donald Tusk jest "największym kłamcą w polskiej polityce". - W 2008 r. przygotowywaliśmy artykuł z amerykańskim komentatorem, w którym pisaliśmy, że Donald Tusk popełnia błąd, wycofując się z tarczy antyrakietowej. Krytykowałem działania prorosyjskie - wymieniał.
Podkreślił również, że w roli niezależnego komentatora "chwali się rzeczy, które ludzie wskazują w badaniu".