Niezapowiedziana wizyta Joe Bidena w Kijowie była szeroko komentowana przez media i polityków niemal na całym świecie. Swoją opinię w tej kwestii postanowił wygłosić także przedstawiciel Zjednoczonej Prawicy Janusz Kowalski. Polityk na swoim Twitterze zamieścił post, w którym nie przepuścił okazji, aby zaatakować Donalda Tuska. Nietrafione twierdzenia szybko spotkały się z komentarzem internautów.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
"Joe Biden z niespodziewaną wizytą w Kijowie! Polska i USA wspierają realnie Ukrainę w wojnie z Rosją. Warto zaznaczyć, że nikt na Ukrainie nie chce i nie chciał zaprosić prorosyjskiego Donalda Tuska do Kijowa - polityka, który otwarcie wspierał w latach 2007-2014 Rosję putinowską" - napisał na Twitterze Janusz Kowalski.
W odpowiedzi na post posła Solidarnej Polski pojawiło się wiele komentarzy, które wytykały Kowalskiemu szerzenie nieprawdziwych informacji, nienawiści, a także ciągłe powielanie tych samych treści.
To już jest nudne… wiatraki i Tusk… Może teraz coś z zakresu obowiązków: ile sprzedaliśmy produktów rolnych na rynki zagraniczne w poprzednim roku i jakie są prognozy na kolejne? Jakie działania są podejmowane w kierunku poszerzenia bazy odbiorców?
- napisał jeden z użytkowników Twittera. Kolejna internautka opublikowała wspólne zdjęcie Donalda Tuska i Wołodymyra Zełenskiego z Donbasu, który polityk odwiedził w 2019 roku. Fotografię opatrzyła także dosadnym komentarzem:
Strach i nienawiść wyżera ci resztki mózgu
- napisała.
Zarzuty w kierunku Donalda Tuska o brak spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim pojawiają się coraz częściej. Niedawno w programie wp.pl "Tłit" odniosła się do nich posłanka PO Izabela Leszczyna. - Można chcieć się ogrzewać w świetle kamer, stojąc u boku bohatera dzisiejszych czasów, prezydenta Zełenskiego. Pytanie, czy to pomaga Zełenskiemu i Ukrainie? - stwierdziła polityczka. Posłanka oświadczyła, że Platforma Obywatelska była partią, która jako pierwsza "widziała Ukrainę w rodzinie państw demokratycznych".
Izabela Leszczyna odniosła się także do obecnej postawy polityków PO, którzy w Parlamencie Europejskim poruszają kwestie wschodniego sąsiada. - Zapewniam, że premier Donald Tusk w swoich nieformalnych rozmowach w Brukseli robi to także. Ściganie się z rządem, który ma na to wszystkie środki, w kwestii tego, kto częściej spotka się z Zełenskim, byłoby niepotrzebne - komentowała w programie Michała Wróblewskiego.