Po co Chinom balon, skoro mają satelity? Były wiceszef SKW wyjaśnia. "Nie widzą wszystkiego"

- Dla Chin kluczowa jest informacja, czy Stany Zjednoczone serio biorą pod uwagę możliwość eskalacji konfliktu w Ukrainie w kierunku konfliktu nuklearnego - mówił w Porannej Rozmowie Gazeta.pl płk. rez. Maciej Matysiak z Fundacji Stratpoints. Ekspert wyjaśnił także, dlaczego chińskie służby zdecydowały się skorzystać z balonu, choć dysponują satelitami szpiegowskimi.

- To czysta polityka - ocenił we wtorek w Porannej Rozmowie Gazeta.pl płk. rez. Maciej Matysiak z Fundacji Stratpoints (Fundacja Bezpieczeństwa i Rozwoju), były zastępca szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, odnosząc się do działań wywiadowczych, które mogły prowadzić Chiny nad Stanami Zjednoczonymi.

- Jeśli zintensyfikowanie działań przez Chiny miało miejsce, to jest to też pokazanie Stanom Zjednoczonym: "mogę prowadzić równoprawną, równorzędną, ingerencyjną politykę, czyli stać mnie na wszelkiego rodzaju ruchy, nie jestem ci podległy, nie stoję niżej w hierarchii globalnej". To aplikowanie Chin do bycia równorzędnym partnerem. Z drugiej strony administracja USA stwierdziła: "skoro stać cię tak na bezczelne ruchy, to my odpowiemy adekwatnie" - mówił ekspert w rozmowie z Karoliną Hytrek-Prosiecką.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Jak dodał płk. rez. Maciej Matysiak, "spotkał się z opiniami, że skoro Chiny posiadają dość liczne satelity, w tym szpiegowskie, to po cóż wysyłać balony, które są niepewne, mniejsze". Zaznaczył, że "satelita nie widzi wszystkiego".

- Czujniki [balonów - red.] mogą rejestrować z niższego pułapu pewne dane. Mogą pozyskać dane o takiej czy innej gotowości, czy działaniach amerykańskich związanych z siłami nuklearnymi - wyjaśnił rozmówca Gazeta.pl.

Zobacz wideo Poranna Rozmowa Gazeta.pl. Płk rez. Maciej Matysiak

Chiński balon nad USA. Jakie mogło być jego zadanie?

Według byłego wiceszefa SKW, "dla Chin kluczowa jest informacja, czy Stany Zjednoczone serio biorą pod uwagę możliwość eskalacyjną konfliktu przez Rosję w Ukrainie w kierunku konfliktu nuklearnego".

- To dla Chin jest bardzo istotne, bo gdyby do tego doszło, to wywracałoby sytuację globalną wszystkim, także Chinom. Uważam, że to jednym z głównych czynników takich działań przez Chiny - mówił.

Pentagon. Zdjęcie ilustracyjneUSA: nowe informacje ws. zestrzelonego obiektu. Służył celom szpiegowskim?

W piątek amerykańskie samoloty zestrzeliły kolejny niezidentyfikowany obiekt latający, tym razem nad jeziorem Huron przy granicy USA i Kanady. To trzecia tego rodzaju akcja sił powietrznych USA w ciągu ostatnich trzech dni i czwarta od początku lutego.

Na początku miesiąca Amerykanie zestrzelili chiński balon, który, według służb USA, mógł służyć celom wywiadowczym. Chiny odpierają zarzuty, twierdząc, że był to balon meteorologiczny, który zboczył z kursu.

***

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: