Pracownica CBOS postanowiła sprawdzić, jak w wyborach poradziłyby sobie polskie partie w sytuacji, w której startowałyby samodzielnie, czyli bez koalicjantów. Wyniki badania opublikowała Polska Agencja Prasowa, opisał je m.in. portal Polskieradio24.pl.
Wskazują one, że gdyby Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało się na zupełnie samodzielny start, uzyskałoby 30,2 proc. głosów.
Wspólna lista z Solidarną Polską i Partią Republikańską przyniosłaby natomiast 31,6 proc.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Platforma Obywatelska (bez Nowoczesnej, Zielonych i Inicjatywy Polskiej Barbary Nowackiej) uzyskałaby poparcie na poziomie 20,1 proc. (22,4 proc. przy wspólnym starcie).
Polska 2050 Szymona Hołowni mogłaby liczyć na 7 proc.
Jak przekładałoby się to na mandaty w Sejmie? Ostrożne szacunki wskazują, że Zjednoczona Prawica przy wyniku 31,6 proc. wprowadziłaby do parlamentu 249 posłów, Koalicja Obywatelska (przy 22,4 proc.) - 171, a Polska 2050 (przy 7 procentach) - 39. Jeden mandat przypadłby Mniejszości Niemieckiej.
Pozostałe partie - w przypadku samodzielnego startu - nie przekroczyłyby 5-procentowego progu wyborczego.
18,4 proc. uczestników badania jest niezdecydowanych.
Sondaż przeprowadzono w dniach 9-22 stycznia na reprezentatywnej próbie 1028 pełnoletnich mieszkańców Polski. Blisko 60 proc. z nich przebadano metodą CAPI (wywiad bezpośredni z udziałem ankietera), pozostałych metodą CATI (wywiad telefoniczny po skontaktowaniu się z ankieterem) lub CAWI (samodzielne wypełnienie internetowej ankiety).