- Czy Aleksander Kwaśniewski miał kiedykolwiek w życiu "doła"? - po długiej rozmowie o polityce pyta Sroczyński. - Ależ oczywiście. "Doła" tak, depresji nie - mówi Kwaśniewski. - Dół, zmęczenie, wyczerpanie, utrata sensów - wylicza były prezydent.
I dodaje:
- Prezydentura, każda działalność polityczna na tym szczeblu, jest emocjonalnie niezwykle wyczerpująca. Mam na to dość widomy argument. Mianowicie, jak spojrzy pan na zdjęcia Blaire'a z początku premierostwa, Clintona czy Obamy z początków prezydentury, moje - to wszyscy mieliśmy normalny kolor włosów, a wszyscy skończyliśmy siwi. Jak patrzę dziś na Obamę, to nie wiem, czy to Obama, czy Morgan Freeman.
Jak mówi Aleksander Kwaśniewski, najtrudniejsza była dla niego końcówka prezydentury - koniec drugiej kadencji. - Człowiek zmierza w nieznane, będąc stosunkowo młodym człowiekiem. Plany rysują się niejasno. Część ludzi, która jest z tobą, zaczyna się wyraźnie rozglądać, odzywają się choroby, o których nie miałeś pojęcia - wyjaśnia.
U Kwaśniewskiego zaszwankował m.in. kręgosłup - musiał go operować. - "Weź się w garść" nie jest tu wystarczające. Mnie ratowały dwie rzeczy: sport i spojrzenie z dystansem na samego siebie - konkluduje były prezydent.
W czwartym odcinku podcastu - "Prezydent nie wszystkich Polaków", który umieszczamy u góry tego tekstu - dziennikarz i polityk rozmawiali także m.in. o tajnych więzieniach CIA w polskich Starych Kiejkutach, głośnej wizycie w Charkowie czy "żartach" o całowaniu ziemi kaliskiej.
Ostatni, piąty odcinek podcastu-rzeki Grzegorza Sroczyńskiego wyemitujemy zaś w poniedziałek 13 lutego na stronie głównej Gazeta.pl o godz. 18. Wszystkie odcinki można też znaleźć na dużych platformach streamingowych.
Poprzednie odcinki znajdziesz tu:
Odc. 1. "Na peronie"
Odc. 2. "Najmłodszy"
Odc. 3. "Uwodziciel"
Odc. 4. "Prezydent nie wszystkich Polaków"