Wspólna lista opozycji? Krzysztof Gawkowski: Jeżeli ktoś pójdzie po rozum do głowy

- Myślę, że nie będzie wspólnej listy. (...) Jeżeli ktoś pójdzie po rozum do głowy i okaże się, że inni partnerzy na opozycji powiedzą, że jednak wspólna lista, to my pójdziemy do tej wspólnej listy - powiedział w Porannej Rozmowie Gazeta.pl Krzysztof Gawkowski. Polityk założył się również z prowadzącym program o to, że opozycja wygra z PiS w wyborach parlamentarnych.
Zobacz wideo Poranna rozmowa Gazeta.pl gościem Krzysztof Gawkowski

W Porannej Rozmowie Gazeta.pl Krzysztof Gawkowski mówił o zbliżających się wyborach parlamentarnych. - Jestem przekonany, że jesienią wygramy z Prawem i Sprawiedliwością. (...) Jestem w stanie się o to założyć, bo mam przeczucie i głębokie przekonanie, że wygramy - powiedział. Dopytywany, o co się założy, odpowiedział, że "o czekoladę".

- Ja zawsze zakładam się o czekoladę, więc o dobrą czekoladę się z panem założę, że opozycja wygra wybory - zadeklarował Gawkowski w rozmowie z Jackiem Gądkiem. - Nie wiem, w jakiej konstelacji, jaka będzie lista, ale jestem przekonany, że układ o wspólnym rządzeniu między Hołownią a PSL, Lewicą i Platformą zostanie dotrzymany. My za dużo zrobiliśmy - dodał.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

"Jeżeli ktoś pójdzie po rozum do głowy, to my pójdziemy do tej wspólnej listy"

- W klubie Lewicy przekonywaliśmy się, że gdyby była wspólna lista, to warto w niej uczestniczyć. Lewica takie stanowisko przyjęła. (...) Ale dzisiaj po tych kilku miesiącach, po deklaracjach pana Kosiniaka i pana Hołowni myślę, że nie będzie wspólnej listy. Pan Tusk też mówi, że idzie sam, bo ma dość tego tańca, który się odbywa nad stołem, dzieląc dary, łupy, a nic jeszcze nie zostało wygrane - zaznaczył.

Krzysztof Gawkowski podkreślił, że Lewica się przygotowuje do samodzielnego startu. - Włodek Czarzasty został szefem sztabu wyborczego, zaczynamy się przygotowywać w regionach - powiedział, dodając, że lista będzie w sierpniu. - Jeżeli ktoś pójdzie po rozum do głowy i okaże się, że inni partnerzy na opozycji powiedzą, że jednak wspólna lista, to my pójdziemy do tej wspólnej listy - dodał.

- Nie ma scenariusza, że idziemy w bloku z KO - albo jedna lista, albo samodzielny start - stwierdził. 

Tomasz Lis szefem TVP? "Absolutnie nie"

Krzysztof Gawkowski powiedział również, że w końcu należy wypowiedzieć konkordat, aby "ustabilizować relacje państwo - Kościół". - Wiem, że to będzie trudne z rządami prawicy czy centroprawicy w Polsce, bo np. PSL nie chce tego robić, więc zacząłbym od tego, że religia wraca do salek katechetycznych, za to więcej angielskiego, likwidacja funduszu kościelnego, brak rozdawania pieniędzy na prawo i lewo instytucjom kościelnym, opodatkowanie księży. Od tego bym zaczął - podkreślił polityk.

Poseł został również zapytany o to, czy widziałby Tomasza Lisa w roli szefa TVP. - Absolutnie nie - odparł krótko.

Więcej o: