"Willa plus". Wzburzony Czarnek mówił w Sejmie o aneksach. Sprzedaż siedzib będzie możliwa po 15 latach

- Nie macie prawa mierzyć nas swoją brudną, nieuczciwą miarą. Nie wszyscy są tacy, jak wy - mówił we wtorek w Sejmie do posłów opozycji minister edukacji Przemysław Czarnek. Polityk zabrał stanowisko ws. dotacji ministerialnych, które przeznaczono m.in. na zakup 12 siedzib fundacji pozarządowych. Minister przekazał, że organizacje podpisują już aneksy, które wydłużą okres, po którym będzie można sprzedać kupione nieruchomości.

- Oto wniosek o wotum nieufności wobec ministra Przemysława Czarnka, o odwołanie człowieka, który zabiera dzieciom, żeby dać kolegom -  mówiła w Sejmie we wtorek przed południem posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Parlamentarzystka dodała, że minister "każe tyrać nauczycielom za najniższą krajową, ale pierwszej lepszej fundacji kumpla z partii lub parafii kupuje willę w centrum Warszawy".

- "Willa plus" to zalegalizowane złodziejstwo - stwierdziła Dziemianowicz-Bąk.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

- Jak możecie spojrzeć w oczy ludziom, którzy płacą dziś wysokie czynsze, nauczycielom, którzy zarabiają minimalną pensję? A wy rozdajecie pieniądze, rozdrapujecie resztę pieniędzy na wille dla swoich - grzmiała posłanka PO Krystyna Szumilas.

Na sali rozległy się okrzyki "złodzieje, złodzieje!".

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w Sejmie"Willa plus". Ponad połowa Polaków - zwłaszcza rodzice - chce dymisji Czarnka

Po kilku minutach na mównicę sejmową wszedł minister Przemysław Czarnek. Stwierdził, że "od tygodnia trwa festiwal nienawiści, chamstwa, hejtu".

- Nie przeciwko nam, nie przeciwko mi, nie przeciwko rządowi Zjednoczonej Prawicy. [Festiwal - red.] hejtu przeciwko zarządom organizacji pozarządowym, które od lat wykonują znakomitą pracę edukacyjną. Z tego miejsca chcę bardzo serdecznie państwa przeprosić, zarządy czterdziestu kilku organizacji, hejtowanych niemiłosiernie. Pod adresem ludzi z tych organizacji płyną groźby karalne w mediach społecznościowych, w TVN-ie, z waszych ust - stwierdził szef resortu edukacji i nauki.

- Nie macie prawa mierzyć nas swoją brudną, nieuczciwą miarą. Nie wszyscy są tacy, jak wy - dodał.

Zobacz wideo Na co szły dotacje z MEiN? Pytamy posłankę Lubnauer

"Willa plus". Czarnek: Fundacje podpisują aneksy do umów

Przemysław Czarnek podkreślił, że eksperci oceniający wnioski "przekazują opinię, ale nie podejmują decyzji". - Decyzję podejmuje minister - zaznaczył.

- Ci "pisowscy eksperci" wydali w połowie negatywne opinie. Wiecie dlaczego? My ekspertów nie ustawiamy, nam są potrzebni do tego, żeby pokazać ewentualne braki we wnioskach - mówił minister.

Polityk zaznaczył, że w przypadku Fundacji Polska Wielki Projekt założonej przed kilkoma laty przez m.in. obecnego europosła PiS Zdzisława Krasnodębskiego eksperci wypowiadali się w większości pozytywnie.

- W ostatnim tylko punkcie napisano, że trzeba zweryfikować koszty. Po to jest ekspert, żeby wskazał, na pewno niedostatki wniosku. I co? W wyniku tego Fundacja Polska Wielki Projekt dostarczyła dokumenty, operat szacunkowy. I tak się działo ze wszystkimi fundacjami, we wszystkich wnioskach, w których były jakiekolwiek braki, był kontakt z fundacjami, każda fundacja dostarczyła dodatkowe dokumenty weryfikujące ich wniosek - mówił Przemysław Czarnek.

Minister edukacji w rządzie PiS Przemysław Czarnek. Rzeszów, 28 grudnia 2022 r."Wyszło słabo". PiS oberwało "Willą+", ale już się im rozchodzi po kościach

Jak dodał, 5 mln zł na siedzibę dla fundacji "w całości zostanie przeznaczone na nieruchomość". Zaznaczył, że w umowie jest "zobowiązanie do prowadzenia działalności edukacyjnej". Podkreślił, że jeśli po latach dojdzie do sprzedaży nieruchomości, to pieniądze nie trafią "do prywatnej kieszeni, ale na cele statutowe".

- Poruszone organizacje podpisują już dzisiaj aneksy do umów, zgodnie z którymi nieruchomości nie będzie można zbyć przez 15 lat. Uczciwie do tego podchodzą, będą je wykorzystywać wyłącznie na cele edukacyjne. Gdzie tu jest afera? - mówił Przemysław Czarnek.

"Willa plus". Czarnek o nagraniu Tuska: Chamskie

Polityk odniósł się także do krótkiego filmu umieszczonego przed kilkoma dniami w sieci przez przewodniczącego PO Donalda Tuska.

- Zechciał pan nagrać w swoim stylu chamski filmik o 40 mln zł, które, zdaniem pana, spowodowały, że nie ma pieniędzy na szkoły, że jest bieda w szkołach, że nie ma inwestycji, że nie ma inwestycji w nieruchomości, że nie ma pieniędzy na podwyżki, że po prostu jest katastrofa - stwierdził minister.

Donald Tusk o 'Willa plus'"Willa plus". Tusk: Im się naprawdę już w... głowach poprzewracało

Jak przekazał, z Polskiego Ładu na inwestycje w infrastrukturę edukacyjno-samorządową w ubiegłym roku warte były 5,2 mld zł.

Przemysław Czarnek zarzucił też kłamstwa tym politykom opozycji, którzy mówią, że w radzie programowej Fundacji Polska Wielki Projekt zasiadają europosłowie PiS. Stwierdził, że fundacja "nie ma rady programowej".

Na stronie internetowej polskawielkiprojekt.pl istnieje zakładka "Rada programowa", w której znajdują się m.in. nazwiska osób związanych ze Zjednoczoną Prawicą. To jednak rada programowa nie fundacji, a kongresu organizowanego przez fundację.

Po zakończeniu wystąpienia Czarnka politycy PiS klaskali na stojąco.

- Ten, kto kradnie, woła "łapać złodzieja" - skomentowała na mównicy Krystyna Szumilas. Jak dodała, we wniosku o dotację, który złożyła Fundacja Wielki Projekt, podano również radę programową.

Zamek na Wodzie w WojnowicachTVN wskazały na manipulację w TVP. "Tego widzowie nie usłyszą"

Więcej o: