- W tym okręgu nawet krowa, jeśli muczy przeciwko PiS, to bierze mandat - mówi nam osoba znająca kulisy tych zabiegów.
Okręg wyborczy nr 90 obejmuje obszar powiatu poznańskiego. To - mówiąc po krakowsku - "obwarzanek" wokół Poznania. Elektorat jest tam bardzo antypisowski. Aktualnie senatorką z niego jest prof. Jadwiga Rotnicka, która ma już prawie 80 lat i mogłaby przejść na emeryturę od polityki. - Jest namawiana, by już nie kandydować w kolejnych wyborach - słyszymy.
Romanowi Giertychowi bardzo zależy na powrocie na Wiejską - do parlamentu. Wilka ciągnie do lasu, a ma on też swoje porachunki z Jarosławem Kaczyńskim. Mecenas ma jednocześnie dobre kontakty zarówno z przewodniczącym Platformy Obywatelskiej Donaldem Tuskiem (którego i jego rodzinę także - jako adwokat - wspierał), jak i z Szymonem Hołownią, liderem Polski 2050. Zabiega u nich o to, by być kandydatem całej opozycji we wspomnianym okręgu.
Dla mocno antypisowskiego elektoratu spod Poznania mocne poglądy Giertycha byłyby z jednej strony kuszące, z drugiej - kłopotem ciągnącym się za mecenasem jest to, że kiedyś był liderem Ligi Polskich Rodzin i współtworzył rząd PiS. Choć z drugiej strony nie on jeden - także Radosław Sikorski był w rządzie PiS w latach 2005-07 i ekspresowo przeszedł na drugą stronę barykady - już w 2007 r. Droga Giertycha była jednak dużo dłuższa i nie na całej opozycji jest on akceptowany, podobnie w elektoracie.
Wiążącej decyzji co do startu Giertycha z okręgu nr 90 póki co nie ma. Niemniej taka opcja jest rozważana.
Co wiąże Romana Giertycha z tym okręgiem? Od urodzenia mieszkał on w Kórniku - miasteczku właśnie z tego senackiego okręgu. Tam też ukończył szkołę podstawową i liceum ogólnokształcące, by potem studiować w Poznaniu.
Warto zwrócić uwagę, że Giertych o rodzinnym Kórniku nie zapomniał. Kiedy w zeszłym roku prezes PiS Jarosław Kaczyński w ramach objazdu po Polsce pod hasłem "Dobry rząd na trudne czasy" odwiedził to miasteczko, to były wicepremier pisał na TT: "Jarku! Moi przyjaciele z Kórnika mówią, że wśród tych dwudziestu twoich słuchaczy nie ma ani jednego mieszkańca mojego rodzinnego miasta. Mieszkańców mogłeś spotkać na zewnątrz sali. Mieli dla ciebie transparent z 8 gwiazdkami".
A jeszcze przed wizytą zachęcał "swoich ziomków z Kórnika, aby przyszli pod salę, gdzie z przywiezionymi przez siebie klakierami spotka się Jarosław Kaczyński". - Przywitajmy wodza gorąco, aby zapamiętał moją rodzinną miejscowość. Niech Biała Dama z Zamku Kórnickiego nie da mu w nocy zasnąć!" - wzywał. Przy okazji wizyty prezesa PiS faktycznie odbył się niewielki protest.