Wybory parlamentarne, zgodnie z konstytucją, odbędą się w listopadzie 2023 r. Wciąż trwają przymiarki do wspólnej listy opozycji, która miałaby zdetronizować PiS. Jeśli plan polityków by się ziścił, szefem rządu powinien, zdaniem wyborców opozycji, zostać Rafał Trzaskowski - wynika z sondażu Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu" opublikowanego w piątek (3 lutego).
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Na Rafała Trzaskowskiego zagłosowało 34 proc. zwolenników opozycji. Na drugim miejscu uplasował się Donald Tusk (24 proc.). Zdaniem politologa Rafała Chwedoruka popularność prezydenta Warszawy wynika stąd, że jest aktywny w polityce krajowej. Z kolei lider Platformy Obywatelskiej był przez lata twarzą walki z PiS. - Polityk, który zostanie kandydatem na premiera, będzie musiał zaoferować bardzo poważne rzeczy swojemu konkurentowi w zamian za to, że ten nie stanie mu na drodze. Nie będzie to więc prosta gra o wszystko - dodał.
Szymon Hołownia znalazł się na trzecim miejscu. Na polityka Polski 2050, jako na przyszłego premiera, postawiło 16 proc. respondentów. Stawkę zamykają: Władysław Kosiniak-Kamysz (9 proc.), Robert Biedroń (6 proc.) i Włodzimierz Czarzasty (3 proc.).
Chwedoruk nie jest zdziwiony wynikami sondażu. - Są one zbieżne z pluralizmem partyjnym i z pluralizmem poszczególnych ugrupowań. W PO kto inny jest liderem, a kto inny ostatnio startował w wyborach prezydenckich. To pokazuje dystans między najwierniejszym elektoratem a wyborcami, którzy sympatyzują z innymi partiami opozycyjnymi. Ich wyborcy wolą zaś Rafała Trzaskowskiego - mówił politolog dziennikarzom "SE".
Przypomnijmy, Donald Tusk w grudniu 2022 r., w Porannej Rozmowie Gazeta.pl mówił, że chce zostać premierem, ale nie musi nim być. - To jest dość ważne rozróżnienie. Podkreślam to, kiedy rozmawiam z moimi aktualnymi czy przyszłymi partnerami: nie przejmujcie się mną za bardzo. Znaczy, jeśli wspólnie dojdziemy do wniosku, a szczególnie, jeżeli wyborcy tak uznają, że ja jestem potrzebny, to się na to nie gniewajcie. Ale jeśli uznamy, że dużo lepszy będzie ktoś inny, czy młodszy, czy nieobciążony rządzeniem w przeszłości, to ja nie będę miał z tym żadnego problemu - stwierdził.
Jednak z sondażu Ipsos dla OKO.press i radia TOK FM, który został opublikowany 27 grudnia 2022 r., wynika, że 63 proc. ankietowanych nie chce, aby w przypadku wygranej opozycji w najbliższych wyborach premierem został Donald Tusk. Więcej na ten temat w artykule: