Awanturę w krakowskim sądzie z udziałem posła Konfederacji oraz interwencję policji nagrali członkowie stowarzyszenia Iustitia i zamieścili wideo na Faceooku. - Przed południem przyszedł do mnie pełnomocnik i powiedział, że widział, jak poseł Braun z holu korytarza E Sądu Okręgowego w Krakowie wyniósł naszą choinkę i wrzucił do kosza na śmieci - przekazała sędzia Marzena Stoces, prezeska krakowskiego oddziału Iustitii w rozmowie z Onetem.
Jak tłumaczył się Braun policji?
Powołał się na interwencję poselską, że działał w jej ramach. Twierdził, że choinka przeczy chrześcijańskiemu systemowi wartości i stanowi agresywną propagandę. Zdarzenie trwało około kwadransa, poseł został wylegitymowany, nie bardzo chciał współpracować. Kiedy policjant niechcący go dotknął, poseł Braun zachował się obcesowo i wskazywał, że chroni go immunitet
- opisuje sędzia. Członek Konfederacji przyznał w końcu, że wyrzucił choinkę do kosza i odszedł.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Bombki ze zniszczonej przez Brauna choinki miały trafić na aukcję WOŚP. Sędziowie szacują ich wartość na 600 zł. Sędzia zapewniła portal, że ozdoby, których nie rozbił Braun swoją "interwencją poselską" trafią na licytację.
Poseł Konfederacji sprawę skomentował tylko w mediach społecznościowych. Na próby kontaktu z mediami nie odpowiada. "Eksponowanie w gmachu sądu dekoracji, rekwizytów i emblematów nielicujących z powagą wymiaru sprawiedliwości RP domagało się pilnej interwencji" - napisał.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>