Andrzej Duda przypomniał wsparcie, jakiego Polska udziela walczącej Ukrainie. Wspomniał między innymi o polskich armatohaubicach, karabinach, wyrzutniach rakiet przeciwlotniczych oraz czołgach przekazanych ukraińskim siłom zbrojnym.
Walczą za ich wolność i za naszą, po to, by oni odzyskali w całości swoje państwo, by wyparli rosyjskiego najeźdźcę, tak doskonale nam znanego, ale także po to, by go zatrzymali, byśmy nie stali się kolejnym celem rosyjskiej agresji
- mówił prezydent Andrzej Duda. Dodał, że "to, że dziś żyjemy w wolnym, coraz bardziej dostatnim kraju, zawdzięczamy także bohaterstwu powstańców styczniowych".
Andrzej Duda zwracał uwagę na rolę, jaką odegrało powstanie styczniowe w kształtowaniu się ducha narodu polskiego. Jak mówił, Polska w obecnym kształcie to też efekt działań naszych przodków z tamtych czasów. - Ta Polska, która jest dzisiaj coraz bardziej dostatnia, w której wszystkim nam żyje się z biegiem kolejnych lat coraz lepiej, ta Polska, która jest dzisiaj, śmiało można mówić, w sercu zjednoczonej Europy, ta Polska, która jest dzisiaj częścią największego i najsilniejszego na świecie sojuszu wojskowego, jakim jest NATO - ta Polska zawdzięcza swój wielki potencjał tamtemu właśnie bohaterstwu - podkreślił.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Andrzej Duda w swoim przemówieniu w Bodzentynie mówił o wojnie w Ukrainie i ostatnich decyzjach sojuszników Kijowa o przesłaniu ciężkiego uzbrojenia.
Dzięki nowoczesnemu uzbrojeniu oparcie się takiej nawale jak rosyjska jest możliwe. Polski żołnierz jest w stanie pokonać każdego przeciwnika, więc musimy uczynić wszystko, aby miał najlepsze uzbrojenie. To kwestia naszej odpowiedzialności i wymogów czasów, w których żyjemy. Chcę zapewnić, że to zrealizujemy. Chcę zapewnić, że dopóki będę sprawował urząd prezydenta, będę o to ze wszystkich sił dbał
- zapewnił prezydent. Mówiąc o wzmacnianiu polskiego bezpieczeństwa poprzez modernizację polskiej armii, Duda wyjaśniał, że "dzisiaj przede wszystkim musimy być bezpieczni, musimy zabezpieczyć się przed tym, by nikt nie odebrał nam naszej wolności, suwerenności, niepodległości".
"To było świadectwo tamtych czasów. To było cierpienie, które Polaków nie złamało" - takim cytatem opatrzono jeden z wpisów na oficjalnym koncie prezydenta na Twitterze.
Powstanie styczniowe trwało ponad półtora roku, w walkach wzięło udział ponad 200 tysięcy osób, Polaków, Litwinów, Białorusinów i Ukraińców. Ponad 20 tysięcy osób zginęło, a dziesiątki tysięcy padły później ofiarą represji - w tym konfiskaty majątku.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>