W piątek Donald Tusk zaapelował do Szymona Hołowni o odpowiedź, czy jego partia zdecyduje się na włączenie do wspólnej listy opozycji w nadchodzących wyborach. O braku porozumienia wśród opozycji dyskutowali politycy w "Śniadaniu Rymanowskiego" na antenie Polsatu News.
- Nam chodzi o to, aby politycy zeszli na ziemię. Siła opozycji będzie tworzona przez poszczególne części składowe - powiedziała Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050. Polityczka dodała, że jej ugrupowanie "jest brutalnie atakowana przez kolegów z różnych stron - od PiS po PO". - A to znaczy, że Polska 2050 jest w dobrym miejscu - dodała.
Grzegorz Schetyna odparł, że "polityka to nie jest kabaret, a stawka wyborów parlamentarnych jest ogromna". - Wspólna lista nie jest jeszcze przekreślona. Oprócz tożsamości partyjnej ważna jest skuteczność. Hołownia poszukuje swojej tożsamości - podsumował polityk Platformy Obywatelskiej.
Włodzimierz Czarzasty powiedział z kolei, że nie da się stworzyć przyszłego rządu bez wspólnych struktur opozycji. - Trzymam kciuki za partię Tuska, Kosiniaka i Hołowni. A przede wszystkim trzymam kciuki za Lewicę - zapewnił.
- Nikt nie ma monopolu na demokrację. Tak naprawdę wszystko już było. Złapmy do tego dystans. Mówisz, że są nowi ludzie u was w partii. Super - powiedział do posłanki Polski 2050 Pauliny Hennig-Kloski wicemarszałek Sejmu.
W odpowiedzi polityczka zaczęła domagać się od Czarzastego podania kontekstu tych słów. - Zjedz kanapkę - uciął polityk Lewicy, po czym wskazał na przekąski na stole.
- Nie traktuj mnie jak dziewczynkę w przedszkolu - odparła na te słowa Hennig-Kloska.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Polityk Lewicy przekazał, że ciągła agresja jest niepotrzebna. - Mamy doświadczenia wspólnych startów, a nie było nam łatwo - dodał. - Potrafiliśmy zbudować konsensus - zauważył wicemarszałek Sejmu.
Według Czarzastego "szansa na wspólny start jest możliwa". - Nie ogłaszamy list, bo nie ma jeszcze kampanii wyborczej. Jesteśmy gotowi, jest tam przewidziane miejsce również dla Szymona Hołowni - dodał.
Polska 2050 zagłosowała w ostatni piątek nad nowelizacją o Sądzie Najwyższym wbrew ustaleniom z pozostałymi partiami opozycji. Posłanki i posłowie mieli w czasie głosowania wstrzymać się od głosu. W ostatniej chwili Hołownia zmienił zdanie i siedmioro parlamentarzystów jego partii było przeciw.
Według liderów PO, Lewicy i PSL-u odbiera to Hołowni wiarygodność i ostatecznie uniemożliwia rozmowy o jednej liście wyborczej do parlamentu.
W sobotę podczas pierwszego zjazdu partii głosowanie komentował Szymon Hołownia. Jak mówił, odwagą jest głosować zgodnie ze swoim sumieniem, z wartościami, "w sytuacji, gdy plują ci za to w twarz nie tylko PiS-owcy, ale też i przyjaciele, z którymi razem biegaliśmy na demonstracje w koszulkach z napisem 'konstytucja'" - komentował.