Dziennikarze, z którymi w piątek spotkał się w Niemczech Mariusz Błaszczak, zapytali, czy jest nadzieja na Leopardy dla Ukrainy.
Moim zdaniem jest. Minister Pistorius mówił nam na spotkaniu, że jest drugi dzień ministrem obrony Niemiec i nie jest w stanie przedstawić konkluzji. Ale mam nadzieję, że budowa koalicji zakończy się sukcesem
- wskazał szef MON.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
- Żadne decyzje nie zapadły. Jesteśmy umówieni na kolejne spotkanie - zaznaczył Błaszczak. Dziennikarze zapytali ministra obrony narodowej także o słowa jego niemieckiego odpowiednika. Minister Pistorius mówił o tym, że są państwa przeciwne przekazaniu Leopardów Ukrainie. Które to państwa? - Zapytam go o to - zadeklarował Błaszczak, który przed 17 miał zaplanowane spotkanie dwustronne z ministrem Borisem Pistoriusem.
Wcześniej w piątek minister obrony Niemiec Boris Pistorius powiedział, że decyzja w kwestii przekazywania Ukrainie czołgów Leopard nie została jeszcze podjęta. Mówił o tym podczas konferencji prasowej w sprawie pomocy dla Ukrainy w Ramstein, gdzie trwa spotkanie Grupy Kontaktowej do spraw Obronności Ukrainy z udziałem przedstawicieli kilkudziesięciu państw.
- Dziś nie możemy powiedzieć, kiedy decyzja zapadnie, i jaka ona będzie, w sprawie czołgów Leopard - podkreślił szef niemieckiego MON. Dodał, że ostateczna decyzja zostanie podjęta wyłącznie w porozumieniu z innymi sojusznikami. Jednocześnie - jak wskazał - polecił resortowi sprawdzenie bazy czołgów, aby w razie pozytywnej decyzji móc szybko przeprowadzić dostawy.
Minister obrony Niemiec podkreślił, że nie zgadza się z zarzutami, że Niemcy jako jedyne z zachodnich krajów blokują dostawy sprzętu bojowego na Ukrainę. Jak wskazał, wielu sojuszników popiera jego pogląd. - Są dobre powody do przekazania dostaw, ale są też powody, by ich nie wysyłać - dodał szef niemieckiego MON.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>