W odcinku "Najmłodszy" - drugim z serii podcastu-rzeki "Kwaśniewski story", Sroczyński i Kwaśniewski rozmawiają o latach 80. Były prezydent pytany był m.in. przez dziennikarza o stan wojenny:
- Ja uważam i do dzisiaj to mówię, że stan wojenny - no niestety - był koniecznością. Rozumiem decyzję Jaruzelskiego. Wszystkich, którzy mówią, że Rosjanie by nie weszli i tak dalej, pytam: na jakiej podstawie tak sądzą?
Kwaśniewski przytacza doświadczenia własnej rodziny i uprzedzenia wobec obietnic włodarzy Rosji, jakie wyniósł z domu: - Pamiętam, jak cierpiała moja babcia, kiedy bardzo hucznie obchodzono stulecie urodzin Lenina. O Leninie miała jak najgorsze zdanie - mówi między innymi.
I wraca do decyzji gen. Wojciecha Jaruzelskiego:
- Jaruzelski przeszedł wschód, był na Syberii, więc nawet przy najbardziej solennych zapewnieniach, że Rosjanie tutaj nie wejdą, on absolutnie z taką możliwością musiał się liczyć. I w moim przekonaniu podjął decyzję - teraz już mogę wejść na taką hohe Politik (niem.: polityka wysoka, istotna, geostrategiczna - red.) - która została zaakceptowana przez świat.
W najnowszym odcinku "Kwaśniewski story" były prezydent mówi też m.in. o pracy w redakcji tygodnika "itd", o tym jakim był szefem - jako redaktor naczelny czy prezydent Polski, o trudnej relacji z Józefem Oleksym. Więcej dowiecie się z podcastu Grzegorza Sroczyńskiego, który zamieściliśmy na początku tego tekstu.
Kolejne odcinki podcastu emitowane będą co tydzień, w poniedziałek o godz. 18 na Gazeta.pl. Można je też znaleźć w dużych serwisach streamingowych.
A pod tym linkiem znajdziecie odc. 1 - "Na peronie">>