Wśród tematów wtorkowego wydania Porannej rozmowy Gazeta.pl były m.in. stan polskiej policji, zakup oprogramowania do inwigilowania izraelskiej firmy Cellebrite oraz wybuch granatnika w gabinecie Komendanta Głównego Policji gen. insp. Jarosława Szymczyka.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Widać nadaktywność policji wobec protestujących, ruchów obywatelskich, to rzeczywiście pozostawia wiele do życzenia. Służba ma pewne problemy wizerunkowe i kłopoty związane z upolitycznieniem, szczególnie w obszarze zabezpieczeń zgromadzeń publicznych
- mówił gen. Adam Rapacki. Dodał, że formacja wygląda "nieźle w przypadku zwalczania przestępczości".
Były zastępca Komendanta Głównego Policji stwierdził, że obecnie policja jest dobrze dofinansowaną formacją. - Dostała spory zastrzyk pieniędzy, więc poziom finansowania jest dobry. Poprawiło się też doposażenie policjantów, jednak nie na tyle, żeby ściągać dobrych ludzi, zwłaszcza w dużych miastach - mówił gość Porannej Rozmowy Gazeta.pl. Dodał, że w przypadku dużego sporu politycznego "policja jest wdzięcznym chłopcem do bicia".
Niektóre momenty są takie, że mi jest głupio, jako byłemu policjantowi, że policjanci dają się wmanewrować w takie głupie działania jak wysięgnik czy użycie pałek teleskopowych przez antyterrorystów. Może być tak, że często szefowie chcą zaspokoić oczekiwania władz politycznych, a na niższych poziomach dowódcy, chcąc być skuteczni, robią głupie rzeczy, które wyglądają idiotycznie. To są rzeczy, które w logicznym myśleniu nie mają miejsca
- zauważył gen. Rapacki. Przyznał, że dostaje mnóstwo memów, ale nie rozsyła ich, bo jest mu wstyd. - Przyznam, że zastanawiam się też skąd te pomysły dowódcy mają. Cięcie konfetti, żeby rzucać na wiceministra ze śmigłowca... - mówił.
Gen. Rapacki przyznał, że jest systemowy problem ze szkoleniem policjantów. - Czas jest zbyt krótki. Szkolenie powinno być wydłużone. Brakuje też bieżących szkoleń i doskonalenia zawodowego. Tego brakuje, to jest bolączka. To widać podczas interwencji - wymieniał.
Polska policja nie jest represyjna
- uważa gen. Rapacki. Karolina Hytrek-Prosiecka zapytała, czy obecna policja jest tą służbą, w której pracował jej gość. - Ja bym się pewnie postawił i musiałbym odejść z firmy - przyznał.
Adam Rapacki jest generałem policji (nadinspektorem w stanie spoczynku). W latach 1999-2000 był Komendantem Wojewódzkim Policji we Wrocławiu. Przez kolejne trzy lata był zastępcą Komendanta Głównego Policji.
Następnie pracował jako I radca Ambasady RP w Wilnie i oficer łącznikowy policji na Litwie, Łotwie i w Estonii. W 2006 r. przez kilka miesięcy był małopolskim Komendantem Wojewódzkim Policji. Od 2007 r. do 2011 r. pełnił funkcję wiceszefa MSWiA, a od 2011 do 2012 r. - wiceszefa MSW.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>