Nowelizacja ustawy o SN. Macierewicz był na sali, ale nie zagłosował. I nie tylko on

Sejm przyjął w piątek nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która docelowo ma odblokować środki z Krajowego Planu Odbudowy. Przeciwnych było 22 posłów klubu PiS, a ośmiu w ogóle nie wzięło udziału w głosowaniu.

Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym przewiduje między innymi, że sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał Naczelny Sąd Administracyjny. Chodzi o realizację jednego z kamieni milowych, a ma to, zgodnie z porozumieniem z Komisją Europejską, odblokować środki z Krajowego Planu Odbudowy.

Za projektem zagłosowało 203 posłów, wstrzymało się 189, a przeciwnych było 52. W głosowaniu nie brało udziału 16 parlamentarzystów.

W klubie PiS głos przeciwko oddało 22 parlamentarzystów (w tym członkowie Solidarnej Polski). Przeciwni ustawie byli Tadeusz Cymański, Mariusz Gosek, Teresa Hałas, Norbert Kaczmarczyk, Sebastian Kaleta, Mariusz Kałużny, Jan Kanthak, Janusz Kowalski, Maria Kurowska, Aleksandra Łapiak, Dariusz Olszewski, Jacek Ozdoba, Piotr Sak, Edward Siarka, Anna Maria Siarkowska, Piotr Uruski, Marcin Warchoł, Michał Woś, Tadeusz Woźniak, Michał Wójcik, Sławomir Zawiślak i Zbigniew Ziobro.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Ośmiu parlamentarzystów klubu PiS w ogóle nie głosowało. Byli to Jan Duda, Andrzej Gawron, Grzegorz Gaża, Agnieszka Górska, Antoni Macierewicz, Beata Mateusiak-Pielucha, Bartłomiej Wróblewski i Elżbieta Zielińska. 

Nie oznacza to, że wszystkich tych posłów nie było na sali w chwili głosowania. Na nagraniu z sali plenarnej widać wyraźnie m.in. Antoniego Macierewicza.

Głosowanie ws. projektu nowelizacji ustawy o SNGłosowanie ws. projektu nowelizacji ustawy o SN 

W kolejnym głosowaniu, które odbyło się ok. 2 minut później (dotyczącym nowelizacji ustawy o państwowej komisji ds. pedofilii), z wyżej wymienionej ósemki nie głosowały jedynie Beata Mateusiak-Pielucha i Elżbieta Zielińska.

Zobacz wideo Zgorzelski o komisji ds. rosyjskich wpływów: Nie będzie nas tam

Nowelizacja ustawy o SN przegłosowana przez Sejm

- Tę ustawę trzeba byłoby rozpatrywać w dwóch wymiarach. Pierwszy to wymiar legislacyjny, wymiar sprawiedliwości, którego dotyczy. Ona nie naprawia, nie przywraca praworządności, nie jest to dobre rozwiązanie w żaden sposób. Jeśli ktoś liczył, że pod rządami PiS-u przywrócimy praworządność, to od początku jest w błędzie - mówił w piątek przed głosowaniem prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

- To jest 1/10 sprawy, której ta ustawa dotyczy. 9/10, znakomita większość, to wynik tej ustawy i wpływ na środki europejskie. Jeśli daje jakiekolwiek szanse, by odblokować środki europejskie, (...), jeżeli ta ustawa daje szansę na zakończenie sporu z UE, (...) to ta ustawa spowoduje, że wstrzymamy się od głosu, żeby umożliwić przyjęcie środków europejskich - dodał.

- Do tej pory zrobiliście wszystko, by pieniądze europejskie nie trafiły do Polski, nawet dzisiaj robicie wszystko, by zablokować przyjęcie tej ustawy. Nie macie większości we własnym ugrupowanie, a jednocześnie nazywacie ustami prokuratora generalnego premiera "zdrajcą, który kolaboruje ze zorganizowaną grupą przestępczą" - komentował szef klubu KO Borys Budka. Zapowiedział, że ustawa "zostanie naprawiona w Senacie". 

- Ta ustawa była przedmiotem pozytywnej oceny Komisji Europejskiej. (...) Jesteśmy gotowi na dialog [z opozycją - red.], ale uważamy za oczywistość, że parlament powinien spojrzeć pozytywnie na ustawę, które daje szansę na to, by środki mogły trafić do Polski - ripostował minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk.

- Zamiast krzyczeć, powinni państwo potraktować ten moment jako ważną okazję do sprawdzianu odpowiedzialności opozycji - dodał. Minister ocenił, że poprawki składane wcześniej przez opozycję były "niespójne, przygotowane bałaganiarsko".

***

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: