Akt oskarżenia został skierowany do Sądu Okręgowego przez Prokuraturę Okręgową w piątek. Jak podaje Dziennik.pl za PAP, były poseł Tomasz G. miał w latach 2011-2015 wyłudzić z Kancelarii Sejmu ponad 400 tys. zł przyznanych na prowadzenie biura poselskiego.
Według śledczych ówczesny parlamentarzysta miał m.in. dostarczać nierzetelne, poświadczające nieprawdę dokumenty.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Co więcej, od stycznia 2016 r. do grudnia 2019 r. Tomasz G. miał sprzeniewierzyć niemal 5 mln zł należących do uczelni, której był kanclerzem. Były polityk miał wypłacać środki za pomocą karty, a także w banku i bezpośrednio z kasy tej placówki. Miał też nakłaniać jednego z pracowników szkoły wyższej do nierzetelnego prowadzenia ksiąg rachunkowych.
Zdaniem prokuratury Tomasz G. miał też prosić innych o pomoc w wyprowadzaniu pieniędzy z Kancelarii Sejmu. Jedna ze współoskarżonych była przez niego nakłaniania do poświadczenia nieprawdy, w zamian obiecywał jej bezpłatne studia.
Akt oskarżenia dotyczy też małżonki Tomasza G., Magdaleny G., która miała sprzeniewierzyć ponad 240 tys. zł należących do uczelni.
Przed sądem staną też trzy inne kobiety, które miały pomóc Tomaszowi G. w wyłudzeniu pieniędzy z Kancelarii Sejmu i z którymi miał podpisywać umowy o dzieło, najprawdopodobniej fikcyjne. O poplecznictwo i nierzetelne prowadzenie ksiąg rachunkowych został oskarżony z kolei główny księgowy uczelni.
Jak informuje Dziennik.pl na podstawie PAP, oskarżeni nie przyznali się do zarzutów. Tomaszowi G. grozi do 10 lat więzienia.
Od sześciu lat toczy się też inna sprawa, w której były parlamentarzysta odpowiada za wyłudzenie kredytów.
Tomasz G. był posłem w latach 2005-2015. Początkowo w PiS, w 2012 r. przeszedł do Solidarnej Polski. Niedługo przed wyborami w 2015 r. dołączył do partii KORWiN. Nie uzyskał ponownie poselskiego mandatu.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>