Premier Mateusz Morawiecki w poniedziałek wieczorem podczas transmisji na Facebooku odpowiadał na pytania użytkowników. Jedno z nich dotyczyło kary śmierci.
- Generalnie uważam, że należałoby ją przemyśleć i nie postępować pochopnie tak jak współczesny świat, żeby szybko wyeliminować karę śmierci. Moim zdaniem za najcięższe przestępstwa kara śmierci powinna być dopuszczalna - mówił premier.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
- Uważam, że to był przedwczesny wynalazek lat 90. czy wcześniejszych. W tym względzie nie zgadzam się z nauką Kościoła, bo jestem zwolennikiem kary śmieci - dodał Mateusz Morawiecki.
O tę kwestię szef rządu został dopytany we wtorek podczas konferencji prasowej. Reporter TOK FM Maciej Kluczka zwracał uwagę, że wprowadzenie kary śmierci w Polsce nie byłoby możliwe m.in. ze względu na podpisane przez nasz kraj konwencje międzynarodowe.
- To jest mój osobisty pogląd, że w przypadku, gdy mamy do czynienia na przykład z seryjnym mordercą, gdzie dowody nie pozostawiają najmniejszej wątpliwości, albo ze zbrodniarzem wojennym (...), w takich przypadkach powinniśmy dopuszczać karę śmierci - mówił premier.
- Kara powinna być dopuszczalna, ale zgadzam się też z tym, co pan redaktor zasugerował, że dzisiaj nasze konwencje i cały nasz ustrój wykluczają coś takiego. Przedstawiłem mój osobisty pogląd w tej sprawie - podsumował.
Karę śmierci w Polsce zniesiono w 1998 r. Ostatnią osobą, którą stracono, był Andrzej Czabański. Powieszono go w kwietniu 1988 r. w ramach kary za zgwałcenie i zabójstwo kobiety oraz usiłowanie zabójstwa dwóch jej córek.