Minister sprawiedliwości, prokurator generalny zapowiedział na konferencji prasowej, że niedługo jego ugrupowanie - Solidarna Polska spotka się z Mateuszem Morawieckim, by rozmawiać na temat środków z KPO.
- Niebawem spotkamy się z panem premierem, będzie to okazja do dyskusji na temat KPO, szantażu ze strony Unii Europejskiej - powiedział Zbigniew Ziobro.
Dodał, że w spotkaniu z premierem mają wziąć udział wszyscy parlamentarzyści SP, ma do niego dojść przed najbliższym posiedzeniem Sejmu zaplanowanym w dniach 11-13 stycznia.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Zbigniew Ziobro nawiązywał również do zachowania członków zespołu Black Eyed Peas. Muzycy podczas "Sylwestra Marzeń" wystąpili z tęczowymi opaskami na ramionach.
- Niestety piękny symbol tęczy nie uosabia dzisiaj wartości, o których te środowiska [LGBT] głośno krzyczą, o wolności, miłości, tolerancji, swobody, wolnej dyskusji, ale jest zaprzeczeniem wszystkich tych pojęć, jest symbolem opresji - powiedział lider Solidarnej Polski.
- Było dla nas rzeczą zaskakującą, iż TVP, która wpisuje się w pewną agendę wartości wolności i obrony też i tego na gruncie tych wartości, na gruncie tych wartości, na których stoi polska Konstytucji, zdecydowała się, jak wynika z oświadczeń ich przedstawicieli, do świadomego udziału w promowaniu symboli, tym samym wartości, które są zaprzeczeniem tego wszystkiego, o czym nasze środowiska polityczne dobrej zmiany konsekwentnie i przy każdej okazji mówiły, deklarowały i zapewniały, że będą wierne określonej wizji wartości, która jest bliska naszym wyborcom, przekonaniom i zgodna z polską Konstytucją - mówił dalej.
Jak ustalił dziennikarz Gazeta.pl Jacek Gądek, Black Eyed Peas po przylocie do Polski postawił warunek władzom TVP organizującym "Sylwestra Marzeń" w Zakopanem: albo wychodzimy na scenę z tęczowymi opaskami i manifestujemy poparcie dla społeczności LGBT, albo pakujemy się i wracamy do domu.
Prezes TVP Mateusz Matyszkowicz się zgodził, ale muzycy w zamian mieli powiedzieć - co uczynili - coś dobrego o Polsce.
"Chodziło właśnie o to, że Black Eyed Peas rozmawiali i ustalili - a de facto wymusili - na prezesie TVP akceptację tęczowych opasek. TVP była już wtedy pod ścianą, bo było to na kilkadziesiąt godzin przed planowanym występem, a wycofanie się już drugiej międzynarodowej gwiazdy byłoby wizerunkowo trudne" - pisze Jacek Gądek.
- Wszystko zostało wcześniej ustalone, łącznie z każdym elementem stroju - komentował podczas "Sylwestra Marzeń" prowadzący imprezę TVP Tomasz Kammel.