Marek Suski na antenie Radia Plus pytany był o to, czy w przyszłorocznych wyborach Prawo i Sprawiedliwość odda władzę. - To w demokracji rzecz nieprzewidywalna. Niezłe sondaże nie oznaczają większości w przyszłym Sejmie. Rząd Prawa i Sprawiedliwości dotrzymywał słowa i zrobił bardzo dużo, natomiast wyroki wyborców są różne - powiedział. Przypomnijmy, według ostatnich sondaży obecna partia rządząca wciąż może liczyć na największe poparcie, jednak nie jest ono na tyle wysokie, aby mogła rządzić samodzielnie.
Suski podkreślił również, iż ma nadzieję, że jednak jego partia zwycięży. - Będziemy przekonywać wyborców, że warto postawić na PiS. Przyzwyczajamy się do ciężkiej pracy, jeździmy w teren i mam nadzieję, że przekonamy obywateli, że warto jeszcze raz zagłosować na PiS - dodał.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Poseł PiS odniósł się również do zmian w kwestii kontroli wyborów, które chce wprowadzić jego partia. Jak zaznaczył, z komisji wyborczych w przeszłości dochodziły sygnały "o sytuacjach, które nie powinny mieć miejsca". - Żeby tego uniknąć trzeba po prostu wyborów pilnować. W niektórych miejscach było bardzo daleko do komisji i np. starsi nie szli do wyborów. Stąd większa liczba komisji, która powinna też podnieść frekwencję wyborczą, bo łatwiej będzie wziąć udział w wyborach. Nie ma pewności, komu pomożemy i jak będzie głosował - powiedział, dodając, że w demokracji każdemu obywatelowi należy ułatwić udział w wyborach.
- Myślę, że opozycja też poprze rozwiązania, które będą sprzyjać temu, żeby wybory były uczciwe i żebyśmy byli przekonani, że każdy głos został prawidłowo zaliczony - podkreślił Marek Suski na antenie Radia Plus.