Ciąg dalszy sprawy z działkami, które Morawiecki kupił od Kościoła. Posłowie mówią o "szwindlu"

Michał Szczerba i Dariusz Joński omówili na konferencji prasowej kwestię działek, które przed laty otrzymała od państwa parafia we Wrocławiu. Chodzi o grunty, które później kupił Mateusz Morawiecki. - Z tej przestrzeni związanej z działką Morawieckiego wyłania się szwindel na ogromną skalę, który pokazuje, w jaki sposób ludzie elit PiS dorabiali się swoich fortun - powiedział Szczerba.

W środę posłowie KO Michał Szczerba i Dariusz Joński przedstawili wyniki swojej kontroli dotyczącej działki, którą w 2002 roku kupił od parafii św. Elżbiety na wrocławskim Oporowie Mateusz Morawiecki. Posłowie przekazali, że kontrolę prowadzili m.in. w urzędzie wojewódzkim we Wrocławiu i MSWiA.

- Zaczęła nas interesować kwestia przekazania tych działek przez Skarb Państwa samej parafii. Mamy nowe okoliczności, które wskazują na szereg nieprawidłowości, wręcz na wyłudzenie działki, która następnie została odsprzedana, którą kupił Mateusz Morawiecki - powiedział na konferencji Dariusz Joński.

- To, co wyłania się z tej przestrzeni związanej z działką Morawieckiego, to szwindel na ogromną skalę, który pokazuje, w jaki sposób ludzie elit PiS dorabiali się swoich fortun - stwierdził Michał Szczerba.

Zobacz wideo Błaszczak premierem? Łapiński: Pojawia się na giełdzie nazwisk tworzonej przez dziennikarzy

Jak Kościół uzyskał działki, które potem kupił Morawiecki? Posłowie o wynikach kontroli

Posłowie wyjaśniali, że zgodnie z przepisami Ustawy o stosunku państwa do kościoła parafia może złożyć wniosek i otrzymać od państwa maksymalnie 15 hektarów gruntu. Tymczasem, jak tłumaczył Joński, z parafii św. Elżbiety wpłynęły dwa wnioski o przyznanie ziemi, a więc łącznie chodziło o 30 ha. Jak to możliwe? Posłowie wyjaśniali, że 1998 roku garnizonowa parafia przekształciła się w parafię "cywilno-wojskową". - Jest jedna parafia garnizonowa, wojskowa, która jest przekształcona w nową parafię. Mamy jedną parafię, jednego proboszcza, jeden kościół i jedną plebanię. Natomiast w związku z procederem przekazania działek kościelnych ze Skarbu Państwa decyzją wojewody, wojewoda kreaje zaświadczenia, twierdząc, że w tym miejscu znajdują się dwie parafie - wojskowa i oddzielna parafia rzymsko-katolicka św. Elżbiety. To absolutnie sztuczny, bezprawny byt - powiedział Szczerba.

Joński mówił, że "pozornie utworzono parafię". - W jednym budynku i pod jednym adresem złożono dwa wnioski, aby dostać dwa grunty - mówił.

Podczas konferencji politycy KO pokazali dwa wnioski o grunty, z których, jak mówili, "przynajmniej jeden jest sfałszowany". Jeden dokument pochodzi z września 1998 r., drugi z września 1999 r. Drugi wniosek miał zostać napisany już po otrzymaniu decyzji dotyczącej gruntów. - Dokonano fałszerstwa przy otrzymaniu tej ziemi - mówił Joński.

Premier Mateusz Morawiecki Morawiecki komentuje tekst "GW". Mówi, że na działce "nic się nie dzieje"

Posłowie zwrócili uwagę, że po złożeniu wniosków wojewoda nie analizował dokumentów.

- Wniosek jest złożony 9 września 1999 roku, nie ma żadnych pieczątek wpływu, a w decyzji administracyjnej wojewoda podaje, że parafia złożyła ten wniosek rok wcześniej, 3 września 1998 roku, mimo że sam wniosek jest adresowany na wojewodę dolnośląskiego. Przypomnijmy, że województwo dolnośląskie zgodnie z reformą samorządową zostało ustanowione od 1 stycznia 1999 roku - tłumaczył Szczerba. - Jest to fałszowanie dokumentów, poświadczanie nieprawdy, wyprowadzanie gruntu ze Skarbu Państwa tylko po to, żeby przez parafię dotarł do określonych prywatnych właścicieli. Pytanie jest kluczowe - czy Morawiecki w tym momencie, jako radny (sejmiku dolnośląskiego - red.), który ma bliskie kontakty z wojewodą, nadzoruje ten proces? - dodawał. 

O ustalenia posłów pytany był na środowej konferencji Rafał Bochenek. - Myślę, że pytanie jest kierowane pod złym adresem, ja jestem rzecznikiem partii, proszę je kierować do osób zainteresowanych - mówił rzecznik PiS. Dodawał, że nie wie, czy te informacje są prawdziwe. 

Sprawa działek, które Mateusz Morawiecki kupił od Kościoła

W 2019 roku "Gazeta Wyborcza" pisała, jak premier Mateusz Morawiecki, zanim wszedł do polityki, stał się właścicielem działki we Wrocławiu. W 1999 roku działka należała jeszcze do parafii św. Elżbiety, a w 2002 roku kupił ją od Kościoła właśnie Morawiecki, wtedy zasiadający w zarządzie BZ WBK (obecnie Santander). Morawiecki razem z żoną Iwoną 15 ha kupili za 700 tys. zł, choć rzeczoznawca wycenił ją później na 4 mln zł. Jeszcze później, jak wyliczała "Wyborcza", ziemia była warta 70 mln zł. Grunty od 2013 roku należą tylko i wyłącznie do Iwony Morawieckiej - wtedy obecny premier dokonał podziału majątku. 

W 2021 roku TVN24 poinformował, że Iwona Morawiecka sprzedała działki w sumie za 14,9 mln zł. W oświadczeniu przekazanym PAP informowała, że zakup działek na Oporowie w 2002 roku odbył się po cenach rynkowych.  

Mateusz Morawiecki - zdjęcie archiwalne "GW": Działka Morawieckich i grupa trzymająca kamienice BZ WBK

Więcej o: