Dziennikarze TVN24 ujawnili, że warszawski urzędnik, który w marcu został zatrzymany pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji, należał do komisji likwidacyjnej Wojskowych Służb Informacyjnych. Komisja ds. Likwidacji WSI powstała 22 lipca 2006 roku - za pierwszych rządów Prawa i Sprawiedliwości (z Samoobroną i LPR jako koalicjantami). Komisją kierował historyk prof. Sławomir Cenckiewicz, zaufany człowiek ówczesnego wiceministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza.
Do sprawy podczas Meet Up: Nowa Generacja Platformy Obywatelskiej odniósł się lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Były premier mówił o "rosyjskim agencie ulokowanym w Warszawie". Polityk podkreślił, że Tomasz L. działał pod skrzydłami Antoniego Macierewicza, kiedy likwidowano Wojskowe Służby Informacyjne.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
- Pojawia się znowu pytanie, ile jest tej Rosji w Polsce. [...] Generał Pytel [były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego - red.], jedna z ofiar Macierewicza, powiedział, że Rosja już tu jest - mówił Tusk.
- Tak naprawdę aresztowanie Tomasza L. jest kropką nad i całego ciągu wydarzeń, gdzie zawsze w tle Antoni Macierewicz, najbardziej zaufana postać w tym politycznym krajobrazie Jarosława Kaczyńskiego. Zawsze tam, gdzie pojawia się wielkie ryzyko dla naszej Ojczyzny, pojawia się także cyniczny uśmieszek Antoniego Macierewicza - stwierdził lider Platformy Obywatelskiej.
Podczas swojego przemówienia Donald Tusk oskarżył Antoniego Macierewicza o "bolesny podział państwa zbudowany na kłamstwie smoleńskim".
- Macierewicz konsekwentnie pracuje i mimo już ewidentnych dowodów, że całą swoją energię poświęcił na to, żeby budować konflikt oparty na kłamstwie w tej sprawie, nadal zajmuje się tym, dokładnie z takim, a nie innym efektem. Gorący, nasycony niezwykłymi emocjami konflikt, który dzieli Polaków, [...] to największy z możliwych prezentów z punktu widzenia naszych wrogów, szczególnie Kremla - ocenił Tusk.
Lider PO dodał, że Macierewicz i zamieszanie dotyczące bezpieczeństwa państwa to ilustracja szerszego problemu, że "Rosja już tu jest".