Powołany przez Ziobrę rzecznik dyscyplinarny postawił zarzuty Gersdorf. Chodzi o uchwałę z 2020 r.

Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych Piotr Schab wszczął postępowanie przeciwko byłej pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzacie Gersdorf (obecnie w stanie spoczynku). Według Schaba Gersdorf miała dopuścić się "przewinienia dyscyplinarnego". - Tak czysto po ludzku zadaję sobie pytanie: po co to wszystko? - komentuje w rozmowie z Onetem sędzia Piotr Prusinowski, pełnomocnik byłej pierwszej prezes SN.

Sprawa ma związek z uchwałą ze stycznia 2020 r. trzech połączonych izb Sądu Najwyższego ws. sędziów powoływanych na wniosek nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Jak podaje tvn24.pl na podstawie doniesień PAP, rzecznik dyscyplinarny sędziów Piotr Schab zarzucił Małgorzacie Gersdorf (od 2020 r. sędzia w stanie spoczynku) "popełnienie przewinienia dyscyplinarnego".

Według Schaba była pierwsza prezes SN doprowadziła do wydania w 2020 r. uchwały, choć do Trybunału Konstytucyjnego został złożony wcześniej wniosek o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego. Zdaniem rzecznika dyscyplinarnego tym samym uchwała SN nie powinna była zostać wydana.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

- Pierwszy mój odruch to zadanie sobie pytania, po co to jest robione wobec osoby, która wycofała się z życia sądowego i próbuje po trudnych latach sprawowania funkcji I prezes SN ułożyć sobie na spokojnie swoje życie. Dzisiaj zarzutami, które dotyczą wydarzeń sprzed ponad dwóch lat, ktoś próbuje nękać panią profesor. Tym bardziej że równolegle prowadzone są pewne czynności wobec męża pani profesor. Tak czysto po ludzku zadaję sobie pytanie: po co to wszystko? - komentuje w rozmowie z Onet.pl pełnomocnik Małgorzaty Gersdorf sędzia Piotr Prusinowski, prezes Sądu Najwyższego kierujący Izbą Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

Jak zaznaczył, nie zapoznał się jeszcze z dokumentem przesłanym przez Schaba.

Zobacz wideo Bielan: Solidarna Polska jest mniejszością w koalicji i w końcu będzie musiała się dopasować

Małgorzata Gersdorf z zarzutami od rzecznika dyscyplinarnego

Przypomnijmy: 23 stycznia 2020 r. trzy połączone izby Sądu Najwyższego podjęły uchwałę, zgodnie z którą sędziowie wskazani przez nową KRS nie powinni orzekać, a Izba Dyscyplinarna (obecnie zlikwidowana) nie jest sądem. Sędziowie orzekli też, że uchwała nie działa wstecz, a wyjątkiem są orzeczenia Izby Dyscyplinarnej.

Dzień wcześniej prezeska Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska ogłosiła, że zaplanowane na 23 stycznia posiedzenie izb Sądu Najwyższego ma zostać wstrzymane. Miało to związek z wnioskiem złożonym do TK przez marszałkinię Sejmu Elżbietę Witek. Wniosek Witek dotyczył rozstrzygnięcia sporu kompetencyjnego między prezydentem i Sądem Najwyższym oraz między Sejmem i SN. Posiedzenie mimo to się odbyło.

"Nie istnieje spór kompetencyjny między Sejmem i prezydentem a Sądem Najwyższym" - napisała ówczesna pierwsza prezeska Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf w liście do Julii Przyłębskiej. Gersdorf podkreślała też, że "aktualnie w Sądzie Najwyższym nie toczy się żadne postępowanie objęte wnioskiem Marszałka Sejmu z dnia 21 stycznia 2020".

"Zarówno prezes TK, jak i I prezes SN nie są uprawnieni do rozstrzygania, czy istnieje spór kompetencyjny; rozstrzygnięcie takie leży w wyłącznej kompetencji TK" - ripostowała Przyłębska.

W kwietniu 2020 r. Trybunał Konstytucyjny uznał uchwałę trzech izb SN za niezgodną z ustawą zasadniczą. Przewodniczącą składu orzekającego była prezes TK Julia Przyłębska, natomiast sprawozdawcą sędzia Stanisław Piotrowicz. Trzech sędziów złożyło w sprawie stanowisko odrębne.

W czerwcu 2018 r. Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powołał na stanowisko rzecznika dyscyplinarnego sędziego Piotra Schaba, a na zastępców rzecznika - sędziów Michała Lasotę i Przemysława Radzika.

Rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych

W styczniu 2020 r. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zwracał uwagę, że Krajowa Rada Sądownictwa nie podejmowała w 2018 r. uchwały ws. wyboru rzecznika dyscyplinarnego i jego zastępców.

"Według RPO, jeśli uchwały nie było, należy uznać, że wszelkie czynności wyjaśniające i dyscyplinarne rzecznika i jego zastępców podjęto bez wymaganej podstawy prawnej. Wtedy należałoby też uznać, że rzecznik i jego zastępcy przekraczają uprawnienia, a ich działania to nadużycie władzy" - wskazywało biuro RPO.

Kilka dni później KRS w wydanym stanowisku zaznaczyła, że "nie zachodzą żadne podstawy do kwestionowania umocowania Zastępców Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych do wykonywania czynności w postępowaniu dyscyplinarnym".

W październiku Izba Karna Sądu Najwyższego uchyliła wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Wydał go skład, w którym przewodniczącym był sędzia Piotr Schab. Jak przekazał sędzia SN Jarosław Matras, wyrok uchylono "z uwagi na brak bezstronności i niezależności sędziego Schaba w tej sprawie".

***

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: