"Po rozmowie z niemieckim MON z rozczarowaniem przyjąłem decyzję o odrzuceniu wsparcia Ukrainy" - napisał we wtorek wieczorem na Twitterze wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak.
"Rozmieszczenie Patriotów na zachodniej Ukrainie zwiększyłoby bezpieczeństwo Polaków i Ukraińców. Przystępujemy więc do roboczych ustaleń w sprawie umieszczenia wyrzutni w Polsce i wpięcia ich w nasz system dowodzenia" - dodał.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
W ubiegłym tygodniu Mariusz Błaszczak podkreślał w trakcie wystąpienia w Sejmie, że "osiem wyrzutni systemu Patriot, bo o ośmiu wyrzutniach systemu Patriot mówią Niemcy, najlepiej sprawdziłoby się na zachodniej Ukrainie".
Patriot to system rakietowy ziemia-powietrze przeznaczony do obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Zaprojektowano go do zwalczania załogowych i bezzałogowych statków powietrznych, w tym samolotów i helikopterów, oraz pocisków rakietowych. Siły niemieckie dysponują 12 jednostkami Patriot, z których dwie są obecnie rozmieszczone na Słowacji.
Przypomnijmy, że propozycję przekazania Polsce baterii Patriot złożyła w listopadzie szefowa niemieckiego resortu obrony Christine Lambrecht po wydarzeniach w Przewodowie na Lubelszczyźnie. W wyniku eksplozji rakiety, najprawdopodobniej ukraińskiej, zginęło dwóch Polaków.
Początkowo szef MON był przychylny przyjęciu systemów w naszym kraju. Zmieniło się to jednak po wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS w rozmowie z Polską Agencją Prasową stwierdził, że dla bezpieczeństwa Polski najlepiej byłoby, gdyby Niemcy przekazali ten sprzęt Ukraińcom i rozlokowali go na zachodzie Ukrainy, przeszkoli i zastrzegli, że "baterie miałyby być rozlokowane na zachodzie Ukrainy".
- Takie rozwiązanie uznałbym za optymalne i pokazujące, że Niemcy dokonują rzeczywistej zmiany postawy, a nie pewnego aktu o charakterze propagandowym - mówił. Zaznaczył przy tym, że to jego osobisty pogląd.
Od czasu tej wypowiedzi pozostali politycy PiS mówią jednym głosem. Wyjątkiem jest Andrzej Duda. Dwa dni po wypowiedzi Kaczyńskiego szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy Paweł Szrot przekazał, że prezydent niezmiennie opowiada się za tym, by niemieckie systemy Patriot broniły polskiego terytorium. - Dla prezydenta najważniejsze jest bezpieczeństwo Polaków i terytorium Polski - mówił polityk. W kolejnej wypowiedzi Andrzej Duda stwierdził jednak, że jego zdaniem lepiej byłoby, gdyby stanęły one jednak na terytorium Ukrainy.
Pomimo tego Niemcy nie wycofali się z oferty, którą przedstawili Polsce.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>