W lutym 2019 roku Magdalena Ogórek i Rafał Ziemkiewicz w programie "W tyle wizji" podważali bezstronność i kompetencje zawodowe Elżbiety Podleśnej. Przekonywali, że wykorzystuje ona terapię do agitacji politycznej i namawia pacjentów do udziału w antyrządowych manifestacjach.
- Mam wrażenie, iż ich (pacjentów - red.) przyprowadza na rozmaite eventy (...) zachowują się, jakby mieli pranie mózgu fachowo zrobione - sugerowali prowadzący. - Wrażenie takie możemy odnosić i jeżeli jest to wykorzystywanie własnych umiejętności, tutaj de facto quasi-lekarskich, do manipulowania ludzką psychiką, to ja myślę, że (...) czekam cały czas na reakcję Towarzystwa Psychologicznego w takiej sprawie - mówili Ogórek i Ziemkiewicz.
Ponadto Ziemkiewicz mówił o Podleśnej per herszt, a uczestników demonstracji nazywał "jej podwładnymi" lub "bojówkami".
Psychoterapeutka wytoczyła dziennikarzom proces. Sprawa po dwóch latach została umorzona przez Sąd Rejonowy Warszawa Śródmieście, a we wrześniu 2021 roku Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił zażalenie Podleśnej i przywrócił sprawę do rozpoznania przed sądem rejonowym - opisuje OKO.press.
Finalnie Magdalena Ogórek i Rafał Ziemkiewicz zostali we wtorek skazani na karę grzywny w wysokości 10 tys. zł za zniesławienie Elżbiety Podleśnej na antenie TVP.
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak podaje OKO.press Ogórek i Ziemkiewicz w trakcie procesu przekonywali, że dokonując oceny działalności Podleśnej, korzystali z wolności mediów. Mówili także, że był to program satyryczny, a formuła wymusza ostrzejszy język.
- Od tamtych wydarzeń minęły już trzy lata i naprawdę chciałabym się uwolnić od wysłuchiwania tych nieścisłości i obelg - dodała Podleśna w rozmowie z portalem.
Elżbieta Podleśna jest psychoterapeutką i aktywistką. Działaczka jest szerzej kojarzona z rozpowszechnianiem modyfikacji obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej w aureoli z tęczy LGBT.