W sobotę (3 grudnia) w Hali Widowskowo-Sportowej w Toruniu odbyły się obchody z okazji 31. rocznicy powstania Radia Maryja. Wydarzenie można było śledzić za pośrednictwem rozgłośni, a także Telewizji Trwam.
Urodziny Radia Maryja bez najważniejszych gości. Gdzie byli Duda, Kaczyński i Morawiecki?
Jak przytacza portal torun.naszemiasto.pl, w wydarzeniu wzięli udział między innymi wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin, minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro oraz posłowie Prawa i Sprawiedliwości, w tym Antoni Macierewicz i Mariusz Kałużny, a także była posłanka Anna Sobecka. Wśród gości zabrakło jednak prezydenta miasta Michała Zaleskiego, choć pojawił się jego zastępca Adrian Mól.
Nie pojawili się także prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki czy prezydent Andrzej Duda, choć w przeszłości wielokrotnie się pojawiali na uroczystościach księdza Rydzyka.
Kaczyński w tym czasie był w Legnicy i Zielonej Górze, kontynuując swoje tournée po Polsce. Duda w sobotę wręczył odznaczenia państwowe z okazji Międzynarodowego Dnia Osób Niepełnosprawnych, natomiast Morawiecki wziął udział w sesji finałowej ECR Party Warsaw Summit.
Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Tadeusz Rydzyk podczas urodzin Radia Maryja: My chcemy ze wszystkimi żyć w przyjaźni
Duda i Kaczyński napisali w związku z uroczystością listy. - Dziękujemy Panu Bogu za wielki dar, jakim dla milionów wiernych są Radio Maryja oraz inne wspaniałe przedsięwzięcia, rozwijane pod auspicjami ojca dyrektora Tadeusza Rydzyka i toruńskich ojców redemptorystów - odczytywał słowa prezesa PiS wicepremier Mariusz Błaszczak.
- My chcemy budować miłość i pokój z wszystkimi. I to jest Radio Maryja. Bo Radio Maryja jest katolickie i to jest nauka katolicka. My chcemy ze wszystkimi żyć z przyjaźni - zapewniał natomiast sam Tadeusz Rydzyk, który podczas uroczystości wychwalał biskupa, który miał tuszować pedofilię w Kościele. - Tak się zostaje świętym. To jest pchanie na ołtarze. Dla mnie to są współcześni męczennicy - mówił duchowny. Więcej na ten temat można przeczytać w tekście poniżej:
