"Wygraliśmy wniosek o odroczenie posiedzenia Komisji Finansów Publicznych i Kom. Obrony Narodowej. Nie ma zgody na nocne skandaliczne próby zmiany Konstytucji przez PiS!" - napisała w mediach społecznościowych Marta Golbik, posłanka Koalicji Obywatelskiej.
Posiedzenie połączonych komisji w sprawie projektu zmian w konstytucji trwało zaledwie kilkanaście minut. Już na wstępie Anna Maria Siarkowska z Solidarnej Polski. - Dzisiaj poinformowaliśmy o posiedzeniu komisji zwołanym na godzinę 22. Posiedzenie ma dotyczyć zmian w konstytucji. To jest dosyć szczególny tryb, można powiedzieć, że nie do zaakceptowania, żebyśmy o godzinie 22 debatowali nad zmianą konstytucji. Tym bardziej, że ten projekt został skierowany do prac w komisjach 26 maja tego roku. Wydaje się, że od tego momentu było na tyle dużo czasu, żeby ustalić procedowanie tejże zmiany w normalnym terminie - mówiła Siarkowska.
Dalej wskazywała, że posłowie mają debatować nad projektem, do którego złożono tylko jedną opinię. - Nie ma żadnej opinii konstytucjonalistów co do tej zmiany - mówiła.
Siarkowska jeszcze przed posiedzeniem informowała, że złoży wniosek o jego przełożenie.
Wniosek Siarkowskiej poparło 44 posłów, przeciwko było 39.
Propozycja posłów PiS zakłada możliwość przejęcia przez Skarb Państwa mienia podmiotów, które mogą wspierać napaść na inne państwa. Druga główna zmiana projektu zakłada niewliczanie do długu publicznego wydatków na obronność. Przeciwko zmianom w konstytucji są posłowie opozycji.
"PiS przegrał głosowanie na połączonych komisjach finansów i obrony narodowej. Chcieli zmienić Konstytucję, ale przegrali. Piękny wieczór" - komentował wtorkowe obrady połączonych komisji Tomasz Trela z Lewicy.