Śląsk. Marszałek Sejmiku odchodzi z PiS. Tusk: Po Kałużach niedługo śladu nie będzie

Marszałek Sejmiku Województwa Śląskiego Jakub Chełstowski odchodzi z PiS, a wraz z nim kilku radnych. Tym samym Koalicja Obywatelska zyskała większość i chce odwołać obecnego przewodniczącego sejmiku Jana Kawuloka. "Po Kałużach niedługo śladu nie będzie, nie tylko na Śląsku. A prezes podobno wciąż w Amoku" - komentuje na Twitterze Donald Tusk.

Cały tekst "Gazety Wyborczej" pt: "Zmiana władzy w województwie śląskim. Marszałek z grupą radnych chce przejść do opozycji, PiS w panice" można przeczytać pod tym linkiem.

Marszałek województwa Jakub Chełstowski przeszedł wraz z grupką radnych sejmiku województwa śląskiego z PiS do Ruchu Samorządowego "Tak dla Polski" - informuje "Dziennik Zachodni".  - Nie zgadzamy się z szeregiem rzeczy. Chodzi np. o politykę dotyczącą Unii Europejskiej. Mamy z samorządowcami dużo wspólnych tematów, które chcemy połączyć. Możemy zacząć od lotniska, kwestie istnienia metropolii, funkcjonowania Kolei Śląskich. Oprócz tego mi osobiście polityka antyunijna nie odpowiada - mówił w rozmowie z dziennikiem Jakub Chełstowski.

Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl 

Wraz z marszałkiem z PiS odeszli także inni radni: Alina Nowak, Maria Materla, Rafał Kandziora. Możliwe, że to nie koniec. 

Marszałek Sejmiku odchodzi z PiS. Na sali awantura

W czasie poniedziałkowego Sejmiku Województwa na sali obrad wybuchła awantura, ponieważ nowa większość dążyła do odwołania przewodniczącego sejmiku Jana Kawuloka. Ten nie chciał wprowadzić do porządku obrad głosowania nad jego usunięciem ze stanowiska.

"Przewodniczący sejmiku Jan Kawulok nie chciał dopuścić do porządku obrad kwestii usunięcia jego ze stanowiska. Po ponad godzinie obrad (od ok. 14.00) ogłosił przerwę do 18.00 - już drugą tego dnia. Marszałek Chełstowski złożył wniosek, aby na stanowisko wiceprzewodniczącego sejmiku wybrać Stanisława Gmitruka" - opisuje "Dziennik Zachodni". Na sali słychać było okrzyki "hańba". 

Zobacz wideo Prof. Wojciechowski: Jak się rząd nadmiernie zadłuża, to przychodzi rynek i karze rząd

"GW": W sprawę włączono Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu (RS), oraz Donalda Tuska

Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza", poniedziałkową sesję poprzedziły długie rozmowy Jakuba Chełstowskiego z opozycją. "Gdy stało się jasne, że wraz z nim do Ruchu Samorządowego „Tak! Dla Polski" przejdzie kilkoro radnych, cała operacja ruszyła. W jej szczegóły wprowadzono tylko kilka osób. Zadbano także o zasłonę dymną w postaci wniosku radnych PO o odwołanie przewodniczącego sejmiku Jana Kawuloka z PiS" - czytamy w "GW". 

"Wyborcza zaznacza, że we wszystko wprowadzono szefów obydwu ugrupowań – Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu (RS), oraz Donalda Tuska, lidera PO. W poniedziałek na sali sesyjnej pojawili się posłowie Koalicji Obywatelskiej: Borys Budka, Monika Rosa i Wojciech Saługa. Nie ma żadnego posła PiS.

"Po Kałużach niedługo śladu nie będzie, nie tylko na Śląsku. A prezes podobno wciąż w Amoku" - napisał na Twitterze Donald Tusk. 

Polityk nawiązał do sytuacji sprzed czterech lat. Wtedy w czasie sesji sejmiku woj. śląskiego wybrany z listy KO radny Wojciech Kałuża zdecydował o poparciu PiS, czym dał tej partii większość, a sobie zapewnił stanowisko wicemarszałka.

Więcej na ten temat przeczytasz w tekście poniżej:

Więcej o: