"Nie dam Kaczyńskiemu ciastka z tabletką gwałtu" - zaskakujące słowa Tuska. Cytował polityka od Ziobry

- Ja nie dam panu Kaczyńskiemu ciastka z tabletką gwałtu, ale chcę powiedzieć i użyję argumentu być może mocniejszego. Oni okradają nas i nasze dzieci z przyszłości - powiedział podczas spotkania w Płocku Donald Tusk. W ten sposób lider PO nawiązał do wpisu posła Solidarnej Polski Piotra Saka o unijnych środkach. Wypowiedź byłego premiera - jak również ta będąca jej pierwowzorem - wzbudziły oburzenie.
Zobacz wideo Girzyński: Myślę, że wyborcy czekają na emeryturę Tuska i Kaczyńskiego

W środę Donald Tusk spotkał się z mieszkańcami Płocka. Lider Platformy Obywatelskiej mówił m.in. o pieniądzach z Krajowego Planu Odbudowy, które wciąż nie zostały wypłacone.

- Morawiecki i rząd PiS doprowadzili do tego, że my wspólnie z całą Unią Europejską, będziemy przez lata spłacać ten funduszy odbudowy, tylko my go nie bierzemy jako jedyne państwo w Europie. Orban właśnie, ten cyniczny, antyeuropejski, ale jednak sprytny polityk, na końcu trochę podkulił ogon, pojechał i zaczął się dogadywać, pierwsze osiem miliardów zdaje się, że dostanie - stwierdził Tusk. - Oni postawili Polskę w takiej sytuacji, że żeby kolejny rok Polska jakoś przetrwała, oni muszą pożyczyć jakieś 400 miliardów złotych i szukają tych pieniędzy jak nie w USA, to w Chinach. Te pieniądze tam są, to są nasze pieniądze, mówię, wszystkich Polek i Polaków - mówił dalej lider PO.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Donald Tusk: Nie dam Kaczyńskiemu ciastka z tabletką gwałtu

Podczas spotkania Donald Tusk odniósł się również do wpisu Piotra Saka. Poseł Solidarnej Polski napisał na Twitterze, że "otrzymamy środki z KPO, jeżeli zjemy zatrute ciastko nafaszerowane tabletką gwałtu. Gwałtu na Konstytucji i naszej suwerenności. Nigdy".

- To są Ci ludzie, którzy rządzą teraz Polską. Ja nie wiem, skąd to przekonanie, że ktoś mu chciałby mu jakąkolwiek tabletkę gwałtu w ciastko włożyć. Przyjrzałem się, posłuchałem człowieka, nie sądzę, żeby był jakoś szczególnie zagrożony takimi sytuacjami. Natomiast problem polega na tym, że to jest nasze być, albo nie być - skomentował lider PO.

Polityk dodał wówczas:

 Ja nie dam panu Kaczyńskiemu ciastka z tabletką gwałtu, ale chcę powiedzieć i użyję argumentu być może mocniejszego. Oni nas okradają, konkretnie Polskę z pieniędzy, ale z przyszłości. Oni okradają nas i nasze dzieci z przyszłości. Odsetki za polski dług są trzy razy większe, niż za czasów, kiedy ja kończyłem swoje premierostwo. To nie jest tylko to, że mamy rekordowe zadłużenie, ale będziemy przez lata płacić odsetki.

Oburzenie po wypowiedzi Tuska. "Jeden starszy pan żartuje z kobiet dających w szyję, drugi z podawania pigułek gwałtu"

Wypowiedź Donalda Tuska spotkała się z krytyką - przede wszystkim ze strony posłanek Lewicy.

"Jeden starszy pan żartuje z kobiet dających w szyję, drugi z podawania pigułek gwałtu... Dlatego potrzebujemy zmiany w polityce. Pokoleniowej i postępowej" - napisała Magdalena Biejat.

"To, czy epoka dziadocenu, kiedy jeden żartuje z alkoholizmu, a drugi z gwałtu, a wypowiedzi obu nagłaśniają w amoku wszystkie media, dobiegnie końca, zależy tylko od Was" - skomentowała Anna Maria Żukowska.

"Starszy pan żartujący z gwałtów nie jest fajniejszy od starszego pana szczującego na młode kobiety" - napisała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

"To jakieś zawody między Kaczyńskim a Tuskiem na najbardziej chamską wypowiedź? Najpierw jeden mówi o tym, że kobiety "dają w szyję", teraz Tusk sięga do żartów o dawaniu komuś pigułki gwałtu. Czy ta symulacja lat 90tych z rechoczącymi starszymi panami może się już skończyć? - pytała Daria Gosek-Popiołek.

"Maj 2022 - Hiszpania wprowadza prawo zgody i chce chronić ofiary gwałtu. Listopad 2022 - Polska - dziaderskie obrzydliwe, żarty z gwałtu na porządku dziennym. Podsumowując. "Ten patriarchat nie może tak zwyczajnie upaść, trzeba go za wszelką cenę bronić"  - napisała Katarzyna Kotula.

Więcej o: