Stanisław Tyszka ogłosił w poniedziałek, że po siedmiu latach odchodzi z koła poselskiego Kukiz'15. Poseł zamieścił oświadczenie w tej sprawie na Facebooku, gdzie wyjaśnił również przyczyny podjętej decyzji.
Były bliski współpracownik Pawła Kukiza, miał jak podaje Interia, prowadzić w tajemnicy negocjacje z partią KORWiN. Były członek Kukiz'15 miałby dołączyć w przyszłym tygodniu do koła w zamian za pierwsze miejsce na liście wyborczej Konfederacji. Ma wesprzeć listę z puli, która będzie przypadać partii KORWiN - czytamy.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
- Od dłuższego czasu miał poglądy jak partia KORWiN. Dziwiło nas, że wytrzymuje u pana Kukiza, ale to jego problem - powiedział w rozmowie z Interią były prezes partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke.
Tyszka krótko skomentował powyższe doniesienia. - Prowadzę rozmowy z różnymi środowiskami. Gdy się zakończą, to podzielę się wynikami - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Stanisław Tyszka przekazał wcześniej w swoim oświadczeniu, że decyzja o odejściu z koła Kukiz'15 była dla niego "trudna, ale głęboko przemyślana i pozytywna". Poseł dodał, że "ruch obywatelski, który współtworzył, wprowadził elementy nowej jakości do naszej debaty publicznej, ale też, niestety nie spełnił pokładanych w nim nadziei wielu obywateli".
W dalszej części oświadczenia Tyszka podziękował Pawłowi Kukizowi, za to, że "w 2015 roku dał milionom Polaków nadzieję, że coś się może w Polsce rzeczywiście zmienić, że możliwa jest ucieczka od prymitywnej wojny plemiennej i polityka uczciwsza, merytoryczna, bardziej obywatelska, bliższa ludziom".
Poseł przekazał, że jego drogi z Pawłem Kukizem się rozeszły. Poinformował, że chciał tworzyć alternatywę dla Prawa i Sprawiedliwości i Platformy Obywatelskiej, ale układ, w jaki wszedł Kukiz z Jarosławem Kaczyńskim, mu na to nie pozwala.
"Paweł opowiedział się po stronie tej partii w wieloletniej wyniszczającej wojence polsko-polskiej. Nigdy tego nie zaakceptowałem, ale nie chciałem się też jednak przyłączać do nagonki na Pawła, którą spowodowała kompromitująca dla moich kolegów sprawa reasumpcji głosowania, a potem głosowanie ws. Lex TVN. Między innymi dlatego odwlekałem decyzję o odejściu, ale decyzję kolegów, o podtrzymywaniu obecnego nieudolnego rządu, oceniam jednoznacznie negatywnie" - czytamy w dalszej części oświadczenia.