"Szanowni Państwo! Odszedłem dziś z koła Kukiz’15. Dziękuję Pawłowi Kukizowi za wiele lat współpracy" - napisał na Twitterze Stanisław Tyszka. Poseł przekazał w oświadczeniu, że była to dla niego "trudna, ale głęboko przemyślana i pozytywna decyzja". Stanisław Tyszka dodał, że "ruchu obywatelski, który współtworzył, wprowadził elementy nowej jakości do naszej debaty publicznej, ale też, niestety nie spełnił pokładanych w nim nadziei wielu obywateli".
W dalszej części oświadczenia Tyszka podziękował Kukizowi, za to, że "w 2015 roku dał milionom Polaków nadzieję, że coś się może w Polsce rzeczywiście zmienić, że możliwa jest ucieczka od prymitywnej wojny plemiennej i polityka uczciwsza, merytoryczna, bardziej obywatelska, bliższa ludziom".
Poseł przekazał, że jego drogi z Pawłem Kukizem się rozeszły. Poinformował, że chciał tworzyć alternatywę dla Prawa i Sprawiedliwości i Platformy Obywatelskiej, ale układ, w jaki wszedł Kukiz z Jarosławem Kaczyńskim, mu na to nie pozwala.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
"Paweł opowiedział się po stronie tej partii w wieloletniej wyniszczającej wojence polsko-polskiej. Nigdy tego nie zaakceptowałem. Ale nie chciałem się też jednak przyłączać do nagonki na Pawła, którą spowodowała kompromitująca dla moich kolegów sprawa reasumpcji głosowania, a potem głosowanie ws. Lex TVN. Między innymi dlatego odwlekałem decyzję o odejściu. Ale decyzję kolegów, o podtrzymywaniu obecnego nieudolnego rządu, oceniam jednoznacznie negatywnie" - czytamy w dalszej części oświadczenia.
Stanisław Tyszka stwierdził, że sztandarowy projekt ruchu, czyli Jednomandatowe Okręgi Wyborcze nie ma szans na realizację, a "dla obywateli nie ma zatem żadnych zasadniczych korzyści ze wspierania rządu przez posłów z koła Kukiz’15".
"Dziś słyszę, że moi koledzy z koła Kukiz’15 chcą startować w wyborach do Sejmu 'pod pewnymi warunkami' z list PiS. No to beze mnie. Nie po to wchodziłem do polityki, żeby wspierać nieudolne rządy, czy też sprzedać swój głos za miejsce na liście partii władzy. Nie taki dwukrotnie otrzymałem też mandat od obywateli. Partia władzy składała mi liczne 'intratne' propozycje, na czele z propozycją powrotu na stanowisko wicemarszałka Sejmu. Podziękowałem, bo dopóki jestem posłem, to nikt nie może mi dyktować, jak mam głosować i nikt mnie nie kupi" - napisał polityk.
Tyszka dodał, że ta decyzja kończy pewien etap, ale zaczyna kolejny - "pełen nowej nadziei". "Co przyniesie przyszłość? Zobaczymy. Mam pewien plan" - zakończył.
Stanisław Tyszka jest polskim prawnikiem oraz nauczycielem akademickim. Zawodowo związany jest z Uniwersytetem Warszawskim jako adiunkt na Wydziale Stosowanych Nauk Społecznych i Resocjalizacji.
W latach 2011 - 2012 był dyrektorem Centrum Analiz Fundacji Republikańskiej. W 2012 został doradcą ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina ds. deregulacji.
W wyborach parlamentarnych w 2015 roku kandydował do Sejmu w okręgu podwarszawskim z pierwszego miejsca na liście KWW Kukiz’15. Uzyskał mandat poselski. Na pierwszym posiedzeniu został wybrany na wicemarszałka Sejmu. W wyborach w 2019 bezskutecznie ubiegał się o mandat posła do Parlamentu Europejskiego.
W kolejnych wyborach po raz kolejny dostał się do Sejmu, tym razem w ramach Koalicji Polskiej. W grudniu 2020 odszedł z koalicji, stając się posłem niezrzeszonym. W lutym 2021 został członkiem koła poselskiego Kukiz’15 - Demokracja Bezpośrednia.
Koło poselskie Kukiz'15 - Demokracja Bezpośrednia liczyło do tej pory czterech posłów. Po odejściu Tyszki, w kole będzie zasiadać trzech posłów: przewodniczący Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko oraz Stanisław Żuk.