Kaczyński mówił, że młode kobiety "dają w szyję". Lewica składa wniosek: Chcemy, żeby walnął się w łeb

Posłowie Lewicy zapowiedzieli złożenie wniosku przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiego, który mówiąc o dzietności w Polsce uznał, że powodem spadku urodzeń jest alkoholizm wśród kobiet, a zwłaszcza to, że kobiety przed 25 rokiem życia "dają w szyję" na równi z mężczyznami. Wniosek został skierowany do sejmowej komisji etyki.

- Ja sobie nie wyobrażam, żeby jakakolwiek kobieta chciała zagłosować na partię Jarosława Kaczyńskiego. Czy po tym, co on powiedział ostatnio, znajdą się kobiety, które dadzą się tak poniżać? Kaczyński przekroczył kolejną granicę. Jego odrealnienie i pogarda wobec kobiet ujrzała po raz kolejny światło dzienne - powiedział na konferencji prasowej w poniedziałek (7 listopada) w Sejmie Robert Biedroń.

Lewica składa wniosek ws. słów Jarosława Kaczyńskiego: Sprowadził kobietę do roli inkubatora

- Składamy do komisji etyki poselskiej wniosek ws. Jarosława Kaczyńskiego i jego haniebnej wypowiedzi. Jarosław Kaczyński nie może być bezkarny, mówiąc takie rzeczy. Nie może być tak, że Jarosław Kaczyński prowadzi kolejną nagonkę. Chcemy ukarania Jarosława Kaczyńskiego, żeby zanim Kaczyński będzie mówił o "dawaniu sobie w szyję", walnął się w łeb. To będzie najlepsza nauczka dla prezesa PiS na przyszłość - wyjaśniał Robert Biedroń.

Poseł Lewicy zauważył, że prezes PiS miał dużo czasu na to, by poprawić sytuację kobiet w Polsce. - Jarosław Kaczyński mógłby pochwalić się dorobkiem, jeśli chodzi o poprawę losu kobiet. Bo doprowadzenie do dostępu do przedszkoli i żłobków, do mieszkań, do zarobków takich, jakie mają mężczyźni, wykonując tę samą pracę; dostęp do antykoncepcji, ochrona przed dyskryminacją i mobbingiem, to są obowiązki partii rządzącej. A tu nic z tego. Co zrobił ostatnio Kaczyński? Sprowadził kobietę do roli inkubatora. Do roli człowieka do bicia, na którego można zwalić odpowiedzialność za wszelkie zło. My, jako Lewica, zawsze będziemy stali po stronie kobiet. Nie pozwolimy żadnemu politykowi mówić takich rzeczy - kontynuował Biedroń.

Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Czy Polki faktycznie boją się rodzić dzieci w Polsce? Pytamy posłankę Dziemianowicz- Bąk

Lewica odpowiada Kaczyńskiemu: Kobiety nie chcą rodzić dzieci, bo nie czują się bezpiecznie

Na konferencji prasowej obecna była także Joanna Scheuring-Wielgus. - Sprawa jest poważna i tragiczna. Polki nie chcą rodzić dzieci, ponieważ nie czują się bezpiecznie. Brakuje przede wszystkim stabilności finansowej. Co piąta pracująca Polka dostaje wynagrodzenie w granicach pensji minimalnej [2363,56 zł na rękę - red.]. Po drugie, Polki nie chcą rodzić dzieci, ponieważ nie mają gdzie zamieszkać. W Polsce brakuje dwóch milionów mieszkań i większość młodych ludzi, niestety, mieszka cały czas u rodziców. Po trzecie, Polki nie mogą rodzić dzieci w Polsce, ponieważ się boją. Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej kobiety boją się zajść w ciążę, ponieważ boją się, że lekarz nie pomoże im, gdy będą miały w sobie płód nieodwracalnie uszkodzony. A lekarze boją się prokuratora Ziobry - wymieniała posłanka.

Scheuring-Wielgus mówiła także o braku przedszkoli czy żłobków oraz "antykobiecej" polityce Prawa i Sprawiedliwości. - Jarosław Kaczyński nie ma zielonego pojęcia o tym, jak urodzić dziecko, a potem je wychować - podkreśliła posłanka Lewicy.

Więcej o: