Katarzyna Lubnauer w Porannej Rozmowie Gazeta.pl: Nikt nie zamierza ratować Morawieckiego debatując z nim

Według Katarzyny Lubnauer Donald Tusk dobrze zrobił, że nie przyjął zaproszenia na debatę z Mateuszem Morawieckim w TVP Info. - Morawiecki jest człowiekiem do wymiany. W tej chwili jest premierem, a przed wyborami w 2023 roku może się okazać, że kandydatem PiS jest ktoś inny - zwracała uwagę.
Zobacz wideo Katarzyna Lubnauer w Porannej Rozmowie Gazeta.pl

Katarzyna Lubnauer została zapytana, czy siły opozycyjne mają szansę na zdobycie 276 mandatów. -  Najlepsza metodą na to jest wspólna lista całej opozycji - podkreśliła posłanka. Jak dodała, "każdy sondaż pokazuje, że system D'Hondta jest tak zbudowany, że każda kolejna lista to jest minus 10 mandatów". - Jeżeli startujemy oddzielnie, np. w czterech blokach, to wtedy mamy minus 30 mandatów w stosunku do PiS, który ma jedną listę - powiedziała.  

Zaproszenie Donalda Tuska do TVP Info

Pytana o TVP posłanka przyznała, że w obecnym kształcie ta telewizja "nie ma racji bytu". - Potrzebna jest jakaś telewizja publiczna, która przekazuje informacje np. w razie zagrożenia - mówiła. Odniosła się też do zaproszenia Donalda Tuska do programu "Strefa starcia" w TVP Info. Katarzyna Lubnauer powiedziała, że szef PO nie powinien przyjmować debatować z Mateuszem Morawieckim. - Kiedyś Jarosław Kaczyński powiedział, że po co spotykać się z podwładnym, skoro można spotkać się z szefem. Kiedy ostatni raz po 2007 roku Jarosław Kaczyński chciał debatować z Donaldem Tuskiem? - pytała. Dodała, że "Morawiecki jest człowiekiem, który wykonuje polecenia Jarosława Kaczyńskiego". - Jest człowiekiem do wymiany. W tej chwili jest premierem, a przed wyborami w 2023 roku może się okazać, że ktoś inny jest kandydatem PiS na to stanowisko. Nikt nie zamierza ratować Morawieckiego debatując z nim - komentowała. 

Posłanka odniosła się do budowy muru na granicy z obwodem kaliningradzkim. - Bardzo bym chciała, aby kontrola NIK najpierw zbadała, kto ile zarobił na pierwszej zaporze. 1 mld 600 mln wydaliśmy na coś, co jest nieskuteczne przeciwko tym, których miało powstrzymać - mówiła. 

Inflacja i KPO

Posłankę KO zapytamy też o pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. Polska ma otrzymać w ramach KPO 24 miliardy euro dotacji i 12 miliardów euro pożyczek z unijnego funduszu na odbudowę gospodarczą po pandemii. Komisja Europejska zaakceptowała polski KPO w czerwcu, ale do tej pory nasz kraj nie otrzymał wypłaty z Funduszu.

W Polskim Radiu 24 pod koniec października komentował to były już minister do spraw Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk. Przekonywał, że Polska wypełniła swoje zobowiązania w sprawie Krajowego Planu Odbudowy. Podkreślił, że jego zadaniem jako ministra do spraw europejskich jest wyjaśnienie, dlaczego po stronie Komisji Europejskiej nie ma oczekiwanych działań w sprawie KPO.

- Nie wierzę, że są w stanie załatwić pieniądze z KPO. Najbardziej przerażające jest to, że my już prawdopodobnie stracimy tę okazję, że moglibyśmy skorzystać z całych pieniędzy, bo oni złożyli wniosek tylko o 160 mld zamiast o 260 mld. Teraz pożyczają pieniądze na 8-9 procent, taka była ostatnio rentowność obligacji, a tam mogliśmy mieć za mniej więcej 1 procent - mówiła Lubnauer. 

Więcej o: