Jarosław Kaczyński podczas wizyty w Radomiu mówił m.in. o konieczności zbrojenia się Polski. Parokrotnie przywoływał w tym kontekście wojnę w Ukrainie. Przywołał przy tym maksymę: "Chcesz pokoju, szykuj się do wojny". - Musimy mieć ludzi, którzy będą gotowi walczyć, co jak zawsze na wojnie łączy się z ryzykiem śmierci lub kalectwa, ale niestety taki jest świat - powtarzał, dodając, ze priorytetem rządu PiS są zbrojenia.
- Nikt nie chce, aby w Polsce zdarzyło się coś takiego jak Bucza, żeby polskie elektrownie, polskie wodociągi i inne urządzenia były systematycznie niszczone przez przeciwnika - przez Rosję, bo tylko o niej w tym kontekście można mówić. Żeby nas spotkało tak wielkie nieszczęście, jakie spotyka dzisiaj Ukrainę - mówił.
Kaczyński krytykował też opozycję (tak, znów głównie Donalda Tuska), a w pewnym momencie powiedział: - My żyliśmy pod butem, starsi z nas to dobrze pamiętają, pod butem sowieckim. Teraz mielibyśmy przejść pod but niemiecki. Jest taki przywódca polityczny, o którym wspomniałem, Tusk, który nas pod ten but prowadzi, ale to nie jest dobra droga. To jest bardzo zła droga, do degradacji i nieszczęścia.
Potem Kaczynski - znow przywołując wojnę w Ukrainie i na to, że Polska wciąż musi dokonywać wielkiego wysiłku w kwestii pomocy dla Ukrainy i własnego przygotowania obronnego - dodał:
To chcę mocno podkreślić, bo będą być może musiały zapadać różnego rodzaju niełatwe decyzje w ciągu najbliższych lat, może nawet roku, które będą do tego właśnie się odnosiły. I musimy te decyzje rozumieć. My, żeby było jasne, nie chcemy rezygnować z żadnej z naszych polityk, które przyniosły Polsce w ciągu ostatnich siedmiu lat wielkie pozytywne zmiany. Powtarzam: wielkie pozytywne zmiany, a nie nieszczęście, jak to twierdzi w sposób wyjątkowo bezczelny i oszukańczy opozycja
Kaczyński nie wyjaśnił, co rozumie przez "niełatwe decyzje".
Prezes PiS przekonywał też, że jego partia ma znaczne szanse na wygranie wyborów.
Szanse są znaczne [na wygranie wyborów - red.], nasi przeciwnicy, przeciwni nam socjologowie i politolodzy nie tak dawno pisali, że jeżeli przejdziemy zimę, jak to się mówi, suchą nogą, to będziemy mieli bardzo dobrą podstawę do tego, żeby się odbić do zwycięstwa. Bardzo wiele wskazuje, że przejdziemy
Jak informowaliśmy, pod koniec spotkania w Radomiu padło m.in. pytanie o sondaż, w którym PO wyprzedza PiS. - Gdyby była równowaga w mediach, to nawet w bardzo trudnej sytuacji [...] pewnie byśmy wyraźnie prowadzili - powiedział Kaczyński. Prezes wymienił TVN i powiedział, że "wielu ludzi nie jest w stanie zweryfikować tego, co ogląda w telewizji". - Po prostu nie mają takiej tendencji albo brak im odpowiednich kwalifikacji umysłowych - dodał.
Czytaj także: "Oczy i uszy Kaczyńskiego". W PiS powstał sprytny plan, jak utorować mu drogę do Sejmu