Sondaż Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu" został przeprowadzony w dniach 18-19 października. W badaniu udział wzięła reprezentatywna grupa 1068 dorosłych Polaków.
Z sondażu wynika, że opozycja mogłaby liczyć nawet na 57 proc. głosów wyborców, gdyby partie opozycyjne (Koalicja Obywatelska, Polska 2050, Lewica, PSL i Porozumienie Jarosława Gowina) startowały ze wspólnej listy. Wówczas też z Sejmem nie pożegnałoby się PSL, które w najnowszym badaniu znajduje się poniżej progu wyborczego.
Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, to na Zjednoczoną Prawicę zagłosowałoby 35,56 proc. badanych. Koalicja Obywatelska byłaby z kolei wyborem dla 30,69 proc. respondentów. Różnica między koalicją rządzącą a największą partią opozycyjną wynosi niecałe 5 pkt proc. (dokładnie 4,87 pkt proc.).
Przeczytaj więcej aktualnych informacji o polityce na stronie głównej Gazeta.pl.
Podium zamyka Polska 2050 Szymona Hołowni, na którą głos oddałoby 13,30 proc. ankietowanych. Lewica może liczyć na 9,01 proc. poparcia, a Konfederacja na 5,95 proc. głosów swoich zwolenników.
Poniżej progu wyborczego do Sejmu znalazłyby się: Polskie Stronnictwo Ludowe z wynikiem 3,26 proc., Kukiz'15 z poparciem zaledwie 0,99 proc. czy Porozumienie Jarosława Gowina z głosami 0,74 proc. badanych.
Jeśli zatem opozycja wystartowałaby ze wspólnej listy, miałaby, zgodnie z najnowszym sondażem, 21 pkt proc. przewagi nad Zjednoczoną Prawicą.
W innym, październikowym sondażu, przeprowadzonym przez IBRiS dla Onetu w dniach 11-13 października, PiS i Solidarną Polskę od Koalicji Obywatelskiej również dzieliło poparcie nieco ponad 5 pkt proc. Na Zjednoczoną Prawicę chciało zagłosować w połowie października 32,7 proc. badanych, a Koalicję Obywatelską chciało wówczas zagłosować 27,4 proc. respondentów.
Pozostałe partie otrzymały następujące wyniki: Polska 2050 Szymona Hołowni - 11,3 proc., Lewica - 8,4 proc., PSL-KP - 5,6 proc., Konfederacja - 5,6 proc. Niemal co 10 badany nie wiedział, na kogo oddać głos.