- Nadchodząca zima powinna być łatwiejsza niż następna, to jest ważna informacja. Mamy trzy nośniki energii. Z gazem jest najtrudniej, dlatego że gaz się rozchodzi po rurociągach, nie da się go dowieźć beczkowozami do domów, tak jak można do stacji benzynowej dowieźć benzynę - mówił w Porannej Rozmowie Gazeta.pl europoseł Jerzy Buzek.
- Jesteśmy chyba w dobrej sytuacji w UE, mamy zapełnione magazyny [gazu - red.] w 92-93 proc., ale jeszcze mamy parę dni do pierwszego listopada i myślę, że to będzie praktycznie 100 proc. To bardzo dużo, 27 proc. zapotrzebowania na cały sezon - dodał.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
- Nie zakładamy, że Norwegia czy Maroko przestaną nam dosyłać gaz - mówił były premier w Gazeta.pl.
Jak podkreślił polityk, "jest to bezpieczna sytuacja z punktu widzenia europejskiego". - W Polsce jest jedna niewiadoma, nie wiadomo, czy Baltic Pipe rzeczywiście ma kontrakty na gaz. [...] Gdyby był w 100 procentach zapełniony, nie mielibyśmy żadnych problemów z gazem - powiedział.
Nawiązując do kolejnej zimy, Jerzy Buzek zaznaczył, że "jak wyczerpiemy magazyny wypełnione gazem w UE w czasie tej zimy, to będziemy mieli tam 5-15 proc. gazu zaledwie i wtedy możemy mieć kłopot z ich zapełnieniem w przyszłym roku". - Zakładam, że nie będzie w ogóle gazu z Rosji, nie powinno być gazu z Rosji, powinniśmy się od niego absolutnie odciąć - mówił.
- W przyszłym roku, jeśli wprowadzimy wspólne zakupy gazu, to mamy ogromne szanse. To byłaby ogromna szansa, by ten gaz był tańszy dla Europy. Jak się bardzo dużo kupuje, nawet więcej niż Chiny, to może okazać się, że ten gaz będzie tańszy - dodał.
- Polskie spółki, polski rząd, zawaliły na całego z węglem. Tak samo my zawaliliśmy z węglem, uzależniając się do Rosji, tak jak Niemcy, uzależniając się gazowo od Rosji - ocenił Jerzy Buzek.
Były premier podkreślił, że "trzeba starać się za wszelką cenę, by nie szerzyć kampanii, że można palić byle czym". - Tyle walczyliśmy o to, żeby nie było smogu, żeby z powodu smogu nie umierało 45 tys. ludzi rocznie i teraz nagle mamy proponować ludziom palenie węglem brunatnym. To straszne - dodał.
Jerzy Buzek zasiada w Parlamencie Europejskim nieprzerwanie od 2004 r. (w latach 2009-2012 był przewodniczący PE). Od 1997 do 2001 r. był premierem polskiego rządu. W latach 1999-2001 przewodniczący Ruchu Społecznego AWS.