W sobotę odbyła się konwencja Solidarnej Polski. Na miejsce poza politykami związani ze Zbigniewem Ziobrą przybyli również działacze AgroUnii, którzy w pobliżu centrum konferencyjnym przy ul. Grzybowskiej w Warszawie zorganizowali swój wiec.
"To partia szczwanych lisów łasych szczególnie na polską ziemię. Wiec przywieźliśmy, niech Norbert Kaczmarczyk, Janusz Kowalski i jego asystent Tomasz Ognisty wezmą ile chcą, ale nasze pola mają zostawić" - napisał na Twitterze lider AgroUnii Michał Kołodziejczak, udostępniając zdjęcie z hałdami ziemi.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Tuż przed konwencją doszło do starcia pomiędzy liderem a europosłem Patrykiem Jaki. Do wymiany zdań doszło już przed windą budynku. - Panie europośle, pana koledzy zrobili bandyterkę na polskiej wsi, a wy chcecie to wszystko zataić. Nigdy na to nie pozwolimy - krzyczał Michał Kołodziejczak wraz z przedstawicielami AgroUnii, blokując jednocześnie windę. - Zejdź na ziemię, zejdź na ziemię - krzyczano do Jakiego.
- Dymisja to nie wszystko. Chcemy znać prawdę. Chcemy wiedzieć, skąd Kaczmarczyk wiedział o 140 hektarach [odniesienie do dzierżawy hektarów przez byłego wiceministra - red.]. Skąd wiedział? - krzyczał w kierunku Patryka Jakiego lider AgroUnii.
Polityk Solidarnej Polski nie chciał rozmawiać z protestującymi rolnikami. Na miejscu musiała interweniować policja. W jej asyście europoseł wydostał się z windy i wyszedł z budynku.
"Ucieka jak szczur", "Teraz co, ucieka pan?", "Poseł uciekł do windy, nie chce z nami porozmawiać", "Po głosy umiał przyjść, a dzisiaj ucieka" - krzyczeli protestujący.
Działacze AgroUnii po tym otoczyli europosła i próbowali zadawać mu pytania. Bez owocnie. Jaki nie chciał z nimi rozmawiać.
W niedługim czasie doszło do kolejnej kłótni, pomiędzy Jakim i Kołodziejczakiem. - Jakie chuligany? Co mnie obrażasz? Co mnie obrażasz człowieku? Jesteś lepszy ode mnie? - wykrzykiwał Kołodziejczyk. - Nie jesteśmy na "ty" - kilkukrotnie powtórzył Jaki w odpowiedzi.
Po kolejnych przepychankach Kołodziejczak wołał do europosła, że to jego partia jest najbardziej prorosyjską w Polsce. - Jesteście rzecznikami Putina w Polsce - krzyczał.
W tej chwili przyszli policjanci, którzy odprowadzili Jakiego.
Norbert Kaczmarczyk, o którym wielokrotnie wspominał Kołodziejczyk to zdymisjonowany były wiceminister rolnictwa związany z Solidarną Polską. Jak ustaliła Wirtualna Polska, polityk pomógł swojemu bratu w poddzierżawieniu 141 hektarów państwowej ziemi.