W piątek w Radomiu odbyły się uroczystości 80 rocznicy stracenia pracowników tamtejszej Fabryki Broni. Wśród zaproszonych gości nie mogło zabraknąć posła PiS z województwa mazowieckiego - Marka Suskiego. Polityk jednak, zamiast upamiętnić te historyczne wydarzenia, wykorzystał okazję, że ma włączony mikrofon, aby uderzyć w Unię Europejską.
- Ten sojusz komunistów z faszystami, Rosji z Niemcami trwał i wydaje się, że trwa nadal. Jeśli popatrzymy na to co się dzieje dziś na Ukrainie, tam też są zbrodnie. A niedawno w parlamencie, bodajże wczoraj - parlament odmówił nawet debaty na ten temat potępienia zbrodni rosyjskiej. Dzisiaj nie ma tajemnicy, że Unia Europejska jest pod dyktando Niemiec - powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości.
- Dzisiaj można powiedzieć, że Polska przez kraje pod dyktando Niemiec, nie jest szanowana w Unii Europejskiej. Pisze się rezolucje przeciwko Polsce, a nie pisze się rezolucji przeciwko zbrodniczej Rosji. Można powiedzieć, że jesteśmy gorzej traktowani jak zbrodniarze rosyjscy - mówił dalej.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Marek Suski stwierdził, że te "rezolucje pisane przeciwko Polsce" są inspirowane przez polityków Platformy Obywatelskiej i Lewicy.
W dalszej części swojego wystąpienia poseł Prawa i Sprawiedliwości odniósł się do braku pomocy ze strony niemieckiej w pierwszych dniach wojny w Ukrainie. - Historia się powtarza, że te hełmy, które nie mogły trafić na wojnę z Niemiec, to jest taki symbol, jak to Niemcy się zmienili - stwierdził Suski.
Polityk przypomniał również, że na Zachodzie powtarzana jest fraza "polskie obozy zagłady". - My musimy dziś światu pokazać, czym były te zbrodnie, kto był zbrodniarzem, a kto ofiarą. Za chwilę w ramach wspólnej historii Unii Europejskiej okaże się, że obozy koncentracyjne budowała Polska, a nie Niemcy, że to my byliśmy współsprawcami Holokaustu, a nie ci, którzy na nas napadli - argumentował.
- Czcząc te ofiary... bo to byli bohaterowie, musimy rozumieć, że wolność nie jest dana raz na zawsze, że dziś też trzeba walczyć o honor i sprawiedliwość o to, żeby te ofiary nie poszły na marne i żeby nie było kolejnych - zakończył Suski.
"To już kompletny odlot Marka Suskiego" - tak wypowiedź polityka PiS skomentował Konrad Frysztak, były zastępca prezydenta Radomia.
"W 80 rocznicę stracenia pracowników Fabryki Broni w Radomiu poseł z Grójca, zamiast oddać hołd bohaterom, uprawia ohydną politykę, atakując Unię Europejską i NATO!" - napisał polityk Platformy Obywatelskiej.
"Poseł Marek Suski z PiS w ohydny sposób atakuje Niemcy i Unię Europejską. Scenariusz pisany cyrylicą poseł z Grójca realizuje precyzyjnie" - napisał Frysztak z kolei na Twitterze.