Jacek Jaśkowiak w programie "Gość Wydarzeń" w Polsacie powiedział, że gdyby doszło do starcia w ringu z Przemysławem Czarnkiem, to polityk "urwałby głowę" ministrowi. Prezydent Poznania odpowiedział w ten sposób na propozycję dziennikarza Bogdana Rymanowskiego, który zaproponował "starcie z ministrem edukacji i nauki w studiu telewizyjnym lub na ringu".
- Na ringu urwałbym Czarnkowi głowę, widać jaki on jest utyty i gruby. Naprawdę panie Czarnek, jak pan chce, w każdej chwili mogę przyjechać do Warszawy na ile rund pan chce. Założę się, że pan nie wytrzyma - mówił prezydent Poznania.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Przemysław Czarnek postanowił skomentować wyzwanie prezydenta Jaśkowiaka za pośrednictwem mediów społecznościowych. Minister edukacji podkreślił jednak, że na tego typu wypowiedzi lepiej nie reagować.
"Ponieważ jestem ministrem edukacji, a nade wszystko mam wychowanie z Polskiego Domu z Goszczanowa, to nie odpowiem Panu Prezydentowi Jackowi Jaśkowiakowi adekwatnie do jego wypowiedzi. Przemilczę to, dziękując, że jednak nie będziecie szantażować dzieci i ich rodziców nauką zdalną" - napisał na Twitterze Przemysław Czarnek.
Słowa prezydenta Poznania skomentował także minister rozwoju i technologii Waldemar Buda. W programie "Graffiti" ocenił, że tego typu wypowiedzi są "niepoważne". - Niepoważna dyskusja, niepoważny poziom. My nie wpisujemy się w taką narrację, mówimy o bardzo poważnych sprawach, a tutaj przychodzi człowiek, który bardziej jest komediantem, niż samorządowcem - podsumował minister.
Na stronie urzędu miasta Poznań można przeczytać, że Jacek Jaśkowiak przebiegł ponad 50 maratonów na nartach biegowych. Dawniej uprawiał także judo, boks, biegi długodystansowe i wioślarstwo. W trakcie kadencji zmierzył się w ringu z Arturem Szpilką czy medalistą olimpijskim w zapasach Tadeuszem Michalikiem.