Kaczyński straszy "lewicą z Zachodu". "Zagraża naszej suwerenności" [WIDEO]

- Mamy do czynienia także z agresją po stronie tej lewicy, która jest z Zachodu (...), która zagraża naszej suwerenności, oczywiście nie metodami militarnymi, tylko politycznymi i gospodarczymi - mówił Jarosław Kaczyński w Stargardzie. - [Lewica - red.] dąży do tego, że Polska przestała być Polską w tym tradycyjnym tego słowa znaczeniu. (...) Polska ma być zmieniona przez tę wielką ofensywę antykultury - dodał prezes PiS.

W niedzielę Jarosław Kaczyński odwiedził Stargard. Podczas spotkania z mieszkańcami miasta mówił o problemie, który - jego zdaniem - stoi przed naszym krajem. - Jest o czym mówić, mamy przed sobą bardzo wiele problemów. One mają różny charakter, ale tak jadąc tutaj zastanawiałem się nad tym, co je łączy, co jest czymś takim, co można użyć by syntetycznie określić ten problem, który dzisiaj stoi nie przed Prawem i Sprawiedliwością, tylko po prostu przed Polską - powiedział.

- Przed Polską stoi dzisiaj, szanowni państwo, problem wielkiej walki z lewicą i to lewicą tą dawną postkomunistyczną, która tam dopuszcza się strasznych rzeczy na Wschodzie, atakując Ukrainę, dokonując strasznych zbrodni i zagrażając innym. Grożą w tej chwili użyciem broni nuklearnej, dokonują aneksji terytorium Ukrainy, oczywiście aneksji całkowicie nielegalnej - podkreślił były premier.

Nagranie można zobaczyć tutaj:

Zobacz wideo Kaczyński straszy "lewicą z Zachodu". "Zagraża naszej suwerenności" [WIDEO]

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

Prezes PiS: Polska ma być zmieniona przez wielką ofensywę antykultury

Jarosław Kaczyński mówił też o rzekomym zagrożeniu "lewicą z Zachodu" dla Polski. - Mamy do czynienia także z agresją, o której dzisiaj się mniej mówi, po stronie tej lewicy, która jest z Zachodu, która jest również u nas pod różnymi nazwami partyjnymi, która z jednej strony zagraża naszej suwerenności, oczywiście nie metodami militarnymi, tylko politycznymi i gospodarczymi - stwierdził.

- Z drugiej strony dąży do tego, że Polska przestała być Polską w tym tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Jest ta słynna pieśń (...), która porywała Polaków w czasach Solidarności, w czasie stanu wojennego, demonstracji, a także tym czasie, który przyszedł po 1989 roku. I właśnie ta Polska ma być zmieniona przez tę wielką ofensywę antykultury, która przychodzi stamtąd [z Zachodu - red.], a tu niestety jest wielu takich - reprezentuje ich właśnie lewica - którzy chcą wszystko przyjmować, wszystko małpować, niezależnie od tego, jaki to jest absurd, szaleństwo - zaznaczył prezes PiS.

- Ta ofensywa jeszcze do tego jest skierowana nie tylko przeciwko obyczajom, ale często także przeciwko zdrowemu rozsądkowi i wolności, bo oni nie tylko domagają się tolerancji, ale domagają się tego, żeby te wszystkie szaleństwa były afirmowane i jeszcze do tego wspierane przez państwo, żeby była zakazana jakakolwiek krytyka, żeby krytyka była penalizowana - dodał polityk.

"Ludzie nie dadzą się nabrać na strachy prezes"

Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego skomentowali już politycy opozycji. "Kaczyński boi się Lewicy, dlatego nas obecnie atakuje pod pretekstem tzw. ofensywy antykultury. Tak nazywa obronę praw człowieka. Ludzie nie dadzą się nabrać na strachy prezesa. Obecnie boją się drożyzny, inflacji, podwyżek cen energii, zimy" - napisała Wanda Nowicka.

Nie, Panie Kaczyński. Głównym wrogiem lewicy jest: głupota, zachłanność władzy, znieczulica społeczna rządzących, brak troski o drugiego człowieka, bieda obywateli, chaos w zarządzeniu państwem, nienawiść i pogarda, złodziejstwo. Czyli PiS!" - podkreślił Krzysztof Śmiszek.

Więcej o: