Andrzej Duda w Belwederze: To, żeby Polacy mieli gaz, spędza nam sen z powiek

Prezydent Andrzej Duda przyznał w czwartek, że kwestie związane z energetyką w kontekście nadchodzącej zimy spędzają polskim władzom "sen z powiek". - Ta zima, która jest przed nami, będzie na pewno trudna - stwierdził z kolei premier Mateusz Morawiecki.

W zorganizowanym w środę posiedzeniu Rady ds. Środowiska, Energii i Zasobów Naturalnych Narodowej Rady Rozwoju w Belwederze oprócz prezydenta Andrzeja Dudy brali udział m.in. premier Mateusz Morawiecki i minister klimatu Anna Moskwa.

- Tym, co spędza nam absolutnie w pierwszej kolejności sen z powiek, jest to, aby to właśnie nie kto inny, tylko Polacy mieli gaz do tego, żeby ogrzać swoje mieszkania i do tego, żeby ta zima przebiegła w sposób w miarę normalny, mimo całej bardzo trudnej, złożonej sytuacji międzynarodowej - mówił na początku spotkania prezydent.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Jak dodał Andrzej Duda, "wśród trudnych elementów, o których wszyscy wiemy, wojny, wywołanej przez Rosję na Ukrainie, wynikającego stąd kryzysu energetycznego, ograniczeń w dostawach gazu na Zachód Europy, w związku z powyższym zamknięcia kurka z gazem dla nas z Rosji (...) są też i jasne promyki".

- To wczorajsza uroczystość, w której braliśmy udział z panem premierem, z wielką radością zakończenie budowy i de facto otwarcie gazociągu z szelfu norweskiego do Polski, którego ostatnią częścią jest tzw. gazociąg Baltic Pipe, który budowaliśmy przez lata i który był wielkim zamierzeniem kolejnych rządów - mówił polityk.

Zobacz wideo Donald Tusk o działaniach PiS w kontekście kryzysu. "To zabije gospodarkę"

Mateusz Morawiecki: Ta zima na pewno będzie trudna

- My na poziomie merytorycznym, ministerialnym, eksperckim, politycznym właściwie codziennie zajmujemy się całym spektrum zagadnień związanym z kryzysem energetycznym na świecie, którego na taką skalę nie było chyba nigdy - ocenił z kolei premier Mateusz Morawiecki.

Jak stwierdził, "ten wielki kryzys energetyczny przekłada się na narastające ryzyko na rynkach finansowych, a kryzys na rynkach finansowych przekłada się na kryzys energetyczny". - Przecież dolar pierwszy raz w historii jest po 5 zł, a w dolarach kupuje się większość surowców energetycznych - powiedział.

Szef rządu zaznaczył, że "gazociąg bałtycki zapewni nam dużo większy poziom bezpieczeństwa, będziemy mogli być też dostarczycieli gazu do naszych sąsiadów".

- Dziś martwimy się przede wszystkim ceną, to z tego względu ta rura bałtycka jest wypełniona w takim, a nie innym wymiarze, nie chcemy negocjować pod pistoletem, czyli płacić najwyższe możliwe ceny - powiedział.

Nawiązując do kwestii węgla, premier zaapelował o "autoreglamentację zakupów". - 1-1,5 t dla każdego potrzebującego będzie, kolejne statki przypływają, ale jeśli ktoś chciałby dzisiaj zakupić wystarczającą ilość węgla dla wszystkich gospodarstw domowych na całą zimę, to dzisiaj rzeczywiście tego węgla odsianego tyle nie mamy - mówił.

- Ta zima, która jest przed nami, będzie na pewno trudna - dodał szef rządu. Zapewnił jednak, że podejmowane działania mają na celu to, by najbardziej wrażliwi odbiorcy energii cieplnej i energetycznej odczuli ten kryzys jak najmniej.

***

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: