Do doniesień RMF FM odniósł się Mariusz Gierszewski z Radia ZET. Dziennikarz twierdzi, że Michał Dworczyk ma na razie ustąpić z funkcji szefa Kancelarii Premiera, a to, czy odejdzie z rządu "nie jest jeszcze przesądzone".
O kulisach odejścia Dworczyka pisze dziennikarz Gazeta.pl Jacek Gądek. - Dworczyk zaczął drażnić samą swoją obecnością. Nie było już innego wyjścia - usłyszał w obozie rządzącym. Część jego rozmówców z PiS twierdzi, że powodem są maile wyciekające ze skrzynki Dworczyka, inni wskazują sprawę wysypiska śmieci na Dolnym Śląsku.
Michał Dworczyk urodził się 22 lipca 1975 r. w Warszawie. Jest absolwentem Wydziału Historycznego na Uniwersytecie Warszawskim. Przez lata był harcerzem i instruktorem Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej. Od ponad 20 lat pracuje m.in. w ramach Stowarzyszenia Wspólnota Polska, Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie oraz w założonej przez siebie Fundacji Wolność i Demokracja. W latach 2006-2015 był radnym warszawskiej dzielnicy Śródmieście i m. st. Warszawy, a następnie województwa mazowieckiego.
Aktywną polityczną działalność Dworczyk rozpoczął w 2005 r., gdy jako ekspert ds. polityki wschodniej i polonijnej został powołany na stanowisko doradcy premiera. W latach 2005-2007, współpracując z sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Adamem Lipińskim, koordynował pracę Międzyresortowego Zespołu ds. Polonii i Polaków za Granicą.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Później, od 2008 do 2010 r. był doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego ds. Polonii. Zajmował się m.in. polityką odznaczeniową Polaków na byłych Kresach i wspieraniem środowisk polskich na Wschodzie.
W 2015 r. uzyskał mandat poselski. Od marca do grudnia 2017 r. pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej. Wcześniej stał na czele sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Od 19 grudnia 2017 r. pełni funkcję szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Jest żonaty, ma czworo dzieci.
O tym, że Michał Dworczyk straci funkcję, spekuluje się od ponad roku, odkąd wypływać zaczęły kolejne służbowe maile, które miały zostać wykradzione z jego prywatnej skrzynki.
Od czerwca 2021 r. na stronie Poufna Rozmowa regularnie publikowane są screeny wiadomości, które mają pochodzić ze skrzynki elektronicznej Michała Dworczyka.
Po wycieku jednej z takich wiadomości jesienią ub. r. odsunięty od wykonywanej pracy został Krzysztof Skórzyński z TVN. Dziennikarz zapierał się, że nigdy nie doradzał żadnemu politykowi, ale na jaw wyszła wymiana maili między nim a Dworczykiem. Z konwersacji wynikało, że Skórzyński odesłał szefowi KPRM przeredagowany przez siebie komunikat o szczepieniach.
Według treści innych maili miało też dojść do spotkania Dworczyka z prezeską Trybunału Konstytucyjnego Julią Przyłębską, na którym szef Kancelarii Premiera miał wpływać na odroczenie wyroków w trzech sprawach. Szczegóły opisał dziennikarz Gazeta.pl Jacek Gądek:
W jeszcze innym, opublikowanym niedawno mailu Dworczyk opisał rzekomo spotkanie z ministrem infrastruktury Andrzejem Adamczykiem. "Takiej tępoty, połączonej z niekompetencją, bezinteresownym szkodnictwem lub zawiścią, zakłamaniem i zwykłym łajdactwem dawno nie widziałem" - miał ocenić szef KPRM.
Więcej informacji o aferze mailowej można znaleźć pod tym linkiem.
Centrum Informacyjne Rządu w odpowiedzi na nasze pytania przesłane w ubiegłym roku twierdziło, że mamy do czynienia z "akcją dezinformacyjną prowadzoną przez osoby z terenu Federacji Rosyjskiej".
Rząd nigdy nie potwierdził, ale też nie zaprzeczył prawdziwości e-maili, które wypłynęły po ataku na konto mailowe Michała Dworczyka. Niektórzy politycy potwierdzili jednak, że byli nadawcami lub adresatami części z upublicznionych wiadomości. Jedną z takich osób był Jacek Sasin.
Co o mailach twierdzi sam Dworczyk? - Nie będziemy komentować tych treści, które są publikowane w internecie w różnych miejscach. Część jest prawdziwa, część jest zmanipulowana, część jest całkowicie fałszywa - powiedział polityk w sierpniu na antenie Polsat News.