Na początku września Rada Mediów Narodowych niespodziewanie zdecydowała o odwołaniu Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa Telewizji Polskiej. Radosław Fogiel przekazał wówczas, że "już niedługo przed nim nowe zadania".
Gdy tylko Jacek Kurski stracił stanowisko, media spekulowały, że były szef TVP trafi do rządu Zjednoczonej Prawicy. Najczęściej przewijało się w tym kontekście Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Z nieoficjalnych informacji Radia ZET wynikało z kolei, że Kurski miałby objąć stanowisko ministra cyfryzacji w rządzie Prawa i Sprawiedliwości.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Jak ustalił Onet, Jacek Kurski ma nie wejść do rządu PiS. Portal podaje, że zdołał on wynegocjować z Nowogrodzką jedynie zgodę na "godne pożegnanie". Po odwołaniu miał bezskutecznie starać się o rozmowę z Jarosławem Kaczyńskim. - Prezes PiS do dziś nie znalazł jednak czasu na prywatną audiencję dla byłego prezesa TVP - twierdzą źródła Onetu.
Jako pierwsza o powodach dymisji Jacka Kurskiego pisała dla "Gazety Wyborczej" Dominika Wielowieyska. Jak informowała dziennikarka w tekście "Jacek Kurski poleciał, bo naraził się 'najwierniejszej' współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego", miała się do niej przyczynić jedna z najbliższych i wieloletnich współpracowniczek Kaczyńskiego, Janina Goss. Czarę goryczy miało przelać odwołanie przez ówczesnego prezesa Telewizji Polskiej szefa łódzkiego oddziału TVP3 Błażeja Kronica, którego przywrócenia za wszelką cenę domagała się Goss.
"Kurski pofatygował się do Łodzi, by zapewnić tamtejszych współpracowników, że dopóki on będzie szefem na Woronicza, decyzji swojej nie zmieni i nikt go do tego nie może zmusić ani odwołać, nawet sam Jarosław Kaczyński. Relacja z tego spotkania trafić miała do Janiny Goss wraz z nagraniem słów Kurskiego, które błyskawicznie znalazło się na biurku prezesa PiS, wywołując decyzję o dymisji szefa TVP" - podkreśla Onet.
Jarosław Kaczyński - podaje serwis - ma żal do Jacka Kurskiego za jego słowa. Dlatego też na razie nie widzi dla niego miejsca w rządzie. - Dzisiaj nie ma w kierownictwie partii tematu wejścia Jacka do rządu - zaznaczył polityk z kierownictwa partii rządzącej, dodając, że ani resort kultury, ani cyfryzacji nigdy nie był brany pod uwagę, jeśli chodzi o polityczną przyszłość byłego już szefa TVP.
W czwartek zbierze się prezydium komitetu politycznego Prawa i Sprawiedliwości. Kierownictwo PiS będzie omawiać między innymi plany partii na najbliższe tygodnie. Wicerzeczniczka PiS Urszula Rusecka poinformowała, że tematem spotkania będzie również sytuacja polityczna w kraju.
Prezydium komitetu politycznego PiS tworzą prezes partii Jarosław Kaczyński, wiceprezesi ugrupowania - w tym premier Mateusz Morawiecki i szef MON Mariusz Błaszczak. W skład prezydium wchodzą również: sekretarz generalny partii Krzysztof Sobolewski i szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki. Spotkanie władz PiS odbędzie się w siedzibie partii przy Nowogrodzkiej w Warszawie. Początek w południe.