Reparacje wojenne bez strategii dyplomatycznej? MSZ nie przygotowało jeszcze noty

6,2 biliona złotych - na taką kwotę zespół posła PiS Arkadiusza Mularczyka oszacował polskie straty z czasu II wojny światowej, które powinny pokryć Niemcy. Nie ma jeszcze jednak oficjalnej noty dyplomatycznej w tej sprawie. Dokument dopiero się tworzy.

O tym, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych pracuje nad przygotowaniem noty dyplomatycznej ws. reparacji wojennych, informuje "Rzeczpospolita". Z ustaleń dziennika wynika, że minister Zbigniew Rau dopiero teraz zlecił opracowanie dokumentu. Pracę nad treścią prowadzą wiceministrowie: Szymon Szynkowski vel Sęk, odpowiedzialny w MSZ za politykę europejską oraz Piotr Wawrzyk, który zajmuje się w resorcie zagadnieniami prawnymi. 

Nota, która oficjalnie wpisze temat reparacji za II wojnę światową do agendy relacji polsko-niemieckich, ma być gotowa po powrocie szefa MSZ ze Stanów Zjednoczonych.

Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Komorowski komentuje słowa Tuska o politykach z emblematem "Z" na czole

MSZ przygotowuje notę ws. reparacji

"Rzeczpospolita" ma wątpliwości związane ze współpracą obu wiceministrów dyplomacji. Przypomina, że Szynkowski, który po dymisji Jacka Czaputowicza w 2020 r. chciał zająć jego miejsce, na spotkaniu z niemiecką ministerką ds. europejskich Anna Lührmann mówił o zawarciu traktatu z Niemcami. Dokument miałby również - zdaniem Szynkowskiego - regulować sprawę reparacji. Dziennika określa postulat jako "daleko idący" i zastanawia się, czy znajdzie się w oficjalnej nocie, którą z pewnością będą musieli zaakceptować osobiście Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński.

Przyjęliśmy do wiadomości, jakie jest stanowisko polskiego rządu. Niemiecka pozycja jest bardzo jasna: ta sprawa została z punktu widzenia prawnego zamknięta już dawno. Również Polska wielokrotnie prezentowała takie stanowisko, ostatni raz w 2004 r.

- mówiła "Rz" Anna Lührmann.

MSZ unieważni zrzeczenie się reparacji?

22 sierpnia 1953 r. ZSRR zawarło z NRD umowę dotyczącą zamknięcia kwestii reparacyjnych ze strony Niemiec. "Nazajutrz, tzn. w dniu 23 sierpnia 1953 r., Rada Ministrów PRL przyjęła uchwałę Oświadczenie rządu PRL dotyczące reparacji wojennych" - przypominała w 2006 r. ówczesna ministerka spraw zagranicznych Anna Fotyga. Zacytowała fragment uchwały, w której stwierdzono, że "rząd polski zrzeka się z dniem 1 stycznia 1954 r. spłaty odszkodowań wojennych na rzecz Polski". 

Więcej w tekście Marcina Kozłowskiego:

Nota dyplomatyczna powinna uwzględnić to porozumienie. "Rz" ocenia, że "podważenie wszelkich decyzji z okresu PRL może zaprowadzić Polskę na niebezpieczne obszary". W planowaniu drogi dyplomatycznej ws. reparacji ważne są jeszcze dwa aspekty: kalendarz wyborczy oraz postrzeganie nowego ambasadora RP w Niemczech w partii rządzącej. 

Ambasador Niemiec w Polsce Thomas Bagger powiedział 3 września, że jego zdaniem z prawnego punktu widzenia kwestia reparacji została zamknięta. Podobne stanowisko wyraziło Ministerstwo Spraw Zagranicznych Niemiec. Wątpliwości, że sprawa jest zamknięta nie ma też kanclerz Niemiec.

- Mogę zaznaczyć, podobnie jak wszystkie poprzednie rządy federalne, że kwestia ta została ostatecznie rozstrzygnięta w prawie międzynarodowym - powiedział Olaf Scholz w rozmowie z "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (cytat za PAP).

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: