Norbert Kaczmarczyk odwołany ze stanowiska. Mateusz Morawiecki: Będzie nowy wiceminister rolnictwa

Premier Mateusz Morawiecki przyjął dymisję wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka. Jak przekazał rano na antenie Polskiego Radia 24 Ryszard Terlecki, w poniedziałek prezydium komitetu politycznego Prawa i Sprawiedliwości zdecydowało, że dymisja wiceministra Kaczmarczyka musi nastąpić. Według ustaleń Gazeta.pl w sprawie dymisji wiceministra stawiali się ziobryści.

Informację o dymisji Kaczmarczyka przekazał na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że następcą wiceministra będzie osoba z tego samego środowiska politycznego:

Wpłynął do mnie wniosek od wicepremiera Kowalczyka związany z rezygnacją, z dymisją wiceministra Kaczmarczyka. Zgodnie z naszą umową koalicyjną, nasz koalicjant - Solidarna Polska - ma prawo wskazania kolejnego swojego kandydata na stanowisko wiceministra rolnictwa. To jest rzecz, która wynika z naszej umowy koalicyjnej

- mówił podczas konferencji prasowej szef rządu.

Dymisja Norberta Kaczmarczyka. Mówiło się o niej od kilku dni

W mediach od kilku dni mówiono o dymisji Norberta Kaczmarczyka. W poniedziałek nieoficjalne informacje w tej sprawie przekazała Polska Agencja Prasowa. Te doniesienia potwierdziła Wirtualna Polska. Dziennikarz portalu Szymon Jadczak ujawnił w ostatnich dniach informacje o umowie między Norbertem Kaczmarczykiem a jego bratem ws. dzierżawy gruntów.

Z kolei w rozmowie w Polskim Radiu 24 Ryszard Terlecki przekazał, że wczoraj prezydium komitetu politycznego Prawa i Sprawiedliwości zdecydowało, że dymisja wiceministra Kaczmarczyka musi nastąpić. Dodał również, że "koalicjant w tym wypadku będzie mógł uzupełnić swoją pulę w rządzie swoim kolejnym, innym kandydatem".

Huczne wesele wiceministra. Bayer Full, Zbigniew Ziobro i ciągnik za 1,5 mln zł

Przypomnijmy, o Norbercie Kaczmarczyku zrobiło się głośno pod koniec sierpnia. Wyprawił on wesele, na którym pojawiło się około pół tysiąca osób. Wśród gości byli politycy z Solidarnej Polski ze Zbigniewem Ziobro na czele. Gwiazdą wieczoru był zespół disco-polo Bayer Full.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Najwięcej, jednak w mediach społecznościowych mówiło się nie o politykach Solidarnej Polski czy o liderze zespołu disco-polo Sławomirze Świerzyńskim, tylko o prezencie, jaki wiceminister dostał od swojego brata. Polityk otrzymał ciągnik marki John Deere wart 1,5 mln zł. Film z przekazania prezentu w swoich mediach społecznościowych udostępnił producent maszyny. Pan młody zapewniał, że koszty wesela zostały pokryte z prywatnych środków, a przekazanie traktora miało "charakter symboliczny", ponieważ sprzęt został udostępniony do użytku w gospodarstwie. Jego właścicielem pozostaje brat wiceministra Konrad Kaczmarczyk.

W ostatnich dniach głośno zrobiło się również o samym bracie wiceministra. Według ustaleń Wirtualnej Polski Norbert Kaczmarczyk pomógł mu w poddzierżawieniu 141 hektarów państwowej ziemi, która powinna być przeznaczona dla najbardziej potrzebujących. Prawo i Sprawiedliwość, by "chronić" Polaków przed inwestorami z zagranicy, w 2016 roku zmieniło ustawę regulującą obrót ziemią, czego zwolennikiem był Norbert Kaczmarczyk.

W poniedziałek ten sam serwis przekazał, że brat wiceministra miał zgłosić urzędnikom, że w wyniku gradobicia ucierpiała jego uprawa. "Specjalna komisja stwierdziła jednak, że szkód nie było. Mało tego: w dniu, w którym miało do nich dojść, według ekspertów na terenie gminy nie padał grad. Zgłoszenie Kaczmarczyka dotyczyło upraw na 141-hektarowym polu, które pomógł mu poddzierżawić brat" - informowała Wirtualna Polska.

Do artykułu odniósł się w wydanym we wtorek oświadczeniu wiceminister Norbert Kaczmarczyk. "Rolnik w momencie stwierdzenia jakiegokolwiek zdarzenia mającego znamiona klęski tj. grad, deszcz, huragan ma prawo zgłoszenia do Komisji Gminnej. Pola mojego Brata leżą na terenie kilku gmin, dwie z nich uznały szkodę, jedna nie, wyłącznie dlatego, że komisja pojawiła się na miejscu długo po zjawisku" - czytamy.

Polityk Solidarnej Polski zapowiedział, że pozwie portal "w związku z nieprawdziwymi informacjami i manipulacjami zawartymi w publikacjach".

Ziobryści przeciwko dymisji Kaczmarczyka. Solidarna Polska chce odejścia Michała Dworczyka

Z kolei według informacji Jacka Gądka, dziennikarza Gazeta.pl Solidarna Polska nie godziła się na dymisję wiceministra. Według ustaleń ziobryści chcą wymusić dymisję szefa KPRM Michała Dworczyka i ministra Krzysztofa Kubowa.

"Ziobryści dymisję argumentują tak: skoro PiS wyrzuca Kaczmarczyka za "pierdoły", to trzeba też porozmawiać o dymisji Dworczyka, bo historia z odpadami jest naprawdę poważna. Ziobryści, przy aplauzie części PiS, próbują stworzyć masę krytyczną, by w końcu pozbyć się przede wszystkim Dworczyka. Ma on masę wrogów także w PiS - podobnie Kubów, którego z rządu chciałby wywalić zwłaszcza wiceszef KPRM, twardy "zakonnik PC" Zbigniew Hoffmann (to zresztą pierwszy kandydat do zastąpienia Dworczyka)" - pisze Jacek Gądek.

Więcej na ten temat przeczytasz tutaj:

Zobacz wideo Bielan o dymisji wiceministra Kaczmarczyka: Reagujemy, wyciągając wnioski personalne
Więcej o: