Nowy rok szkolny przyniesie sporo wyzwań. Problemy kadrowe, postępujący i nasilający się kryzys psychiczny u dzieci i młodzieży, kontynuacja nauki dzieci z Ukrainy - wylicza w rozmowie z WP dr Iga Kazimierczyk, pedagożka z fundacji Przestrzeń dla edukacji. - Trzeba być przygotowanym na serię zawałów w polskim szkolnictwie. Wszystko rozpada się w rękach.
- To, co robi minister Przemysław Czarnek, jest dokładnie obok, kontrskuteczne wobec problemów, jakie szkoła ma. Żadna z jego aktywności nie ma nawet w intencjach potencjału do tego, by problemy rozwiązać - podkreśla Kazimierczyk. Jak wynika z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski, który został opublikowany 1 września, Polacy także nie mają dobrego zdania na temat szefa MEiN.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
W sondażu ankietowani odpowiedzieli na pytanie, jak zmieniła się polska edukacja pod rządami ministra Przemysława Czarnka.
Jedynie 18 proc. popiera jego działania - 6,8 proc. uznało, że polska edukacja pod jego rządami zmieniła się "zdecydowanie na lepsze", a 10 proc. - "raczej na lepsze". Zdaniem 8,2 proc. badanych w ogóle się nie zmieniła. Zauważalna jest grupa sceptyków. Z badania wynika, że aż 62,7 proc. nie ma dobrego zdania na temat pracy ministra, z czego 41,8 proc. wybrało odpowiedź "zmiana zdecydowanie na gorsze". 12,2 proc. nie udzieliło odpowiedzi na pytanie.
Głosy nt. Czarnka inaczej rozkładają się w elektoracie obozu rządzącego, a inaczej wśród zwolenników opozycji. 54 proc. wyborców PiS uznało, że minister edukacji zmienił szkolnictwo na lepsze. Nie zgadza się z tym zaledwie 10 proc. badanych. 18 proc. nie zauważyło zmian, taki sam procent osób nie odpowiedział na pytanie.
W grupie zwolenników opozycji nikt nie ocenił, że rządy Przemysława Czarnka zmieniły polską edukację zdecydowanie na lepsze. Jedynie 1 proc. wśród nich wskazał odpowiedź "raczej na lepsze". 3 proc. nie widzi różnicy. 25 proc. badanych uważa, że szkoły i uczelnie zmieniły się "raczej na gorsze", a aż 69 proc., że "zdecydowanie na gorsze". 3 proc. nie odpowiedziało na pytanie.
Jak pisaliśmy, analitycy z United Surveys na zlecenie "Dziennika Gazety Prawnej" oraz RMF FM przeprowadzili sondaż o obawach związanych z rozpoczynającym się rokiem szkolnym. Okazuje się, że Polacy najbardziej boją się pandemii i powrotu do nauki zdalnej.
Na zamknięcie placówek wskazało 19,7 proc. ankietowanych. Na drugim miejscu uplasował się niedobór nauczycieli, co przełożyło się na wysoki wskaźnik obawy przed niską jakością kształcenia - wskazało to 15,5 proc. ankietowanych.