Reporter TVP Info nie wejdzie na Campus Trzaskowskiego "Zadymiarz i prowokator". Odpowiedział

- Jeden tylko dziennikarz nie dostał akredytacji (na Campus Polska Przyszłości - przyp.red), bo mamy wątpliwości co do jego uczciwości. Chodzi o pana Miłosza Kłeczka - mówi WP Sławomir Nitras. Polityk nazwał go zadymiarzem i prowokatorem. Dziennikarz twierdzi jednak, że nie chciał uczestniczyć w wydarzeniu Platformy Obywatelskiej.

Campus Polska Przyszłości rozpoczął się 26 sierpnia i potrwa do 1 września. Jak pisał dziennikarz Gazeta.pl Jacek Gądek, wśród gości i partnerów są ludzie od środowisk konserwatywnych (Klub Jagielloński czy wspierający Prawo i Sprawiedliwość poseł Zbigniew Girzyński), po aktywistów LGBT (transpłciowa publicystka Maja Heban, Kampania Przeciw Homofobii, Jacek Jelonek - pierwszy polski "Prince Charming"). Są również filozof Ivan Krastev i Garri Kasparow (rosyjski szachista i krytyk Putina), prof. Adam Bodnar i wielu ambasadorów - w tym ambasador USA Mark Brzeziński.

Będą też liderzy partyjni: prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, szef Polski 2050 Szymon Hołownia i przewodniczący PO Donald Tusk. Nie pojawią się jednak przedstawiciele Lewicy.

Zobacz wideo Sejmowa komisja w związku z katastrofą ekologiczną na Odrze. Anna Paluch zaczęła mówić o... Trzaskowskim

Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Nitras o reporterze TVP Info: Człowiek, który robi rozróby 

WP informuje, że akredytacji na wydarzenie pozbawiony został reporter TVP Info. - Jeden tylko dziennikarz nie dostał akredytacji, bo mamy wątpliwości co do jego uczciwości. Chodzi o pana Miłosza Kłeczka. To jest zadymiarz i prowokator. Człowiek, który robi rozróby - tłumaczył w rozmowie z reporterem WP, Sławomir Nitras z Koalicji Obywatelskiej.

Kłeczek już wcześniej dał się poznać z kontrowersyjnych zachowań. Został nawet ukarany przez Radę Etyki Mediów, która stwierdziła, że naruszył zasady prawdy, obiektywizmu, oddzielenia informacji od komentarza.

Reporter postanowił odpowiedzieć politykowi PO. "Panowie Trzaskowski i Nitras chwalą się w mediach, że zablokowali mój udział w nijakim campusie…skąd pomysł, że chciałbym w tym uczestniczyć? Może to był test jak realizujecie swój postulat 'wolne media'. Test oblany" - napisał na Twitterze. 

W sobotę o 17:15 zaplanowano debatę Szymona Hołowni z Rafałem Trzaskowskim. Będą także dyskusje na tematy ukraińskie. Odbędzie się też debata byłego premiera, byłego prezesa NBP Marka Belki z europosłem Januszem Lewandowskim, która podsumuje 18 lat obecności Polski w Unii Europejskiej. 

Trzaskowski odkleja się od betonu PO. Campus ma mu pomóc w walce o prezydenturę w 2025 r.

"Za Campusem stoi przede wszystkim Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Ale także: Sławomir Nitras, Barbara Nowacka, Cezary Tomczyk, Agnieszka Pomaska, Katarzyna Lubnauer, Michał Szczerba, Dariusz Joński. Nie jest to szerokie grono, także dlatego, że między dwoma obozami w Platformie - Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego - jest napięcie" - pisze Gądek.

Jak zaznacza, obóz Tuska liczebnie dominuje, ale jeśli chodzi o społeczne zaufanie, to Trzaskowski jest górą. W ocenie dziennikarza Gazeta.pl frakcja Trzaskowskiego nie chce z PO wychodzić, a jedynie mieć silniejszą pozycję w Platformie. Trzaskowski z kolei celuje w prezydenturę państwa w 2025 r., więc ważne są dla niego i posiadanie silnej partii z dużym budżetem, i elektoratu własnego szerszego niż tylko ten własnej partii.

"Prezydent Warszawy dzięki Campusowi odkleja się od betonowego elektoratu PO. Jest bardziej lewicowy, a jednocześnie nie aż tak konfrontacyjny wobec obozu PiS jak Tusk. Taki też jest Campus Polska" - podkreśla Gądek.

Więcej o: