Losowanie przebiegło w następujący sposób: najpierw do przezroczystej urny trafiły - w nieprzezroczystych kulach - nazwiska 82 sędziów. Następnie po wymieszaniu zawartości urny prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska wylosowała 33 nazwiska.
Z losowania wyłączono: I prezesa Sądu Najwyższego, prezesów SN, rzecznika dyscyplinarnego SN, zastępcę rzecznika dyscyplinarnego SN i rzecznika prasowego.
"Dziennikarze nie zostali wpuszczeni na salę, na której odbywa się losowanie kandydatów do IOZ SN. Posiedzenia pilnuje policja. W ramach 'transparentności' wydzielono oddzielną salę, w której na telewizorze pokazywana jest internetowa transmisja" - napisał dziennikarz RMF FM Roch Kowalski.
"Pilne! Manowska musi jeszcze raz zamieszać, bo jej się kulka otworzyła" - ironizował internauta, komentator Grzegorz Kot tuż po tym, jak w czasie transmisji z sali Sądu Najwyższego, w której odbywało się losowanie kandydatów na sędziów, I Prezes SN wyznała:
"W tym momencie, przepraszam, muszę jeszcze raz zamieszać, bo jedna kulka mi się otworzyła. Otworzyła się kulka z nazwiskiem pana sędziego Tomasza Demendeckiego".
Od 15 lipca w Sądzie Najwyższym działa Izba Odpowiedzialności Zawodowej, do której tymczasowo powołano sędziów. Jej pracami - również tymczasowo - kieruje sędzia Wiesław Kozielewicz.
Izba Odpowiedzialności Zawodowej zastąpiła Izbę Dyscyplinarną na mocy nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Zmian oczekiwała Komisja Europejska, która miała zastrzeżenia do reformy wymiary sprawiedliwości w Polsce. Między innymi od likwidacji Izby Dyscyplinarnej uzależniała akceptację polskiego Krajowego Planu Obudowy i wypłatę środków z Funduszu Odbudowy.
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Okazuje się jednak, że nowe przepisy nie uspokoiły przedstawicieli unijnych instytucji. W UE utrzymują się poważne wątpliwości, czy rzeczywiście nowelizacja Andrzeja Dudy wypełnia tzw. kamienie milowe wpisane do Krajowego Planu Odbudowy po pandemii COVID-19.
- Ustawa prezydenta Dudy nie wypełnia zasad z kamieni milowych KPO. Polska będzie musiała zastanowić się nad tymi warunkami. Jeśli nie będzie wystarczającej reakcji w postaci prawnie wiążących przepisach dotyczących sądownictwa - odpowiadających warunkom z kamieni milowych - nie wypłacimy pieniędzy - mówiła pod koniec czerwca Vera Jourova.