Na stronie Poufna Rozmowa od ponad roku publikowane są maile, które mają pochodzić ze skrzynek pocztowych szefa KPRM Michała Dworczyka, premiera Mateusza Morawieckiego czy innych przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości.
We wtorek trafił tam screen maila, którego do szefów rządu i KPRM przesłał rzekomo Andrzej Pawluszek. To polityk PiS zajmujący się turystyką i dyplomacją, jest również korespondentem Polskiej Agencji Prasowej w Amsterdamie. Wcześniej był wicedyrektorem Zagranicznych Ośrodków Polskiej Organizacji Turystycznej w Amsterdamie i Nowym Jorku. W latach 2018-2019 pełnił funkcję sekretarza premiera Morawieckiego.
"Hej, wczoraj i dzisiaj odbyłem kilka spotkań w Ambasadzie RP oraz Instytucie Polskim w Tel Avivie" - zaczyna się wiadomość datowana na 6 marca 2018 r. [w każdym z cytatów zachowaliśmy oryginalną pisownię - red.]. Nadawca informuje, że poprzedniego dnia spotkał się z trojgiem dyplomatów działających w Izraelu.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl >>>
"Nie będę zanudzać Was szczegółami, ale na jedną chciałbym zwrócić uwagę. Bardzo sensowna jest pani dyr.IP Joanna Hofman (była Ambasador w Helsinkach)" - kontynuuje. "Pomijam to, że to nasz człowiek, ale ona rzeczywiście czuje temat" - dodaje.
W dalszej części maila nadawca wymienia, o co poprosił Joannę Hofman. Liczy, że znajdzie ona kogoś, kto zająłby się "pozycjonowaniem izraelskich stron w Google oraz korygowaniem hebrajskich wpisów Wikipedii" i podkreśla: "Tutaj potrzebna jest mega dyskrecja. Mam tego świadomość". Poszukuje też osoby lub firmy, która "mogłaby się zająć profesjonalną kampanią w social mediach w języku hebrajskim". Dodaje, że mogą być do tego potrzebne dodatkowe pieniądze z Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Zwraca też uwagę na "dodatkowy absurd", jakim, jego zdaniem, jest to, że "w naszej placówce w Tel Avivie nie ma osoby zajmującej się współpracą z mediami".
Od czerwca zeszłego roku w mediach społecznościowych regularnie publikowane są maile, które mają pochodzić ze skrzynki elektronicznej szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka. Centrum Informacyjne Rządu w odpowiedzi na nasze pytania przesłane w ubiegłym roku twierdziło, że mamy do czynienia z "akcją dezinformacyjną prowadzoną przez osoby z terenu Federacji Rosyjskiej".
"Cybernetyczne ataki na nasz kraj to współczesna wojna hybrydowa. Nie wpisujmy się więc w scenariusz atakujących. Nie rozprzestrzeniajmy także treści materiałów czy rzekomych wiadomości wykradzionych ze skrzynek polskich polityków" - pisało CIR.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>