Mateusz Morawiecki: Wprowadzimy poprawki, żeby podwyżek dla polityków nie było

- Wprowadzimy poprawki, żeby podwyżek dla polityków nie było. Chodzi o zmiany w ustawie okołobudżetowej - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. To reakcja na doniesienia medialne dotyczące podwyżek dla posłów i najważniejszych osób w państwie, wynikających z podniesienia kwoty bazowej. Wcześniej podwyżki krytykował również szef PiS Jarosław Kaczyński.

Ministerstwo Finansów w projekcie budżetu Kancelarii Sejmu na 2023 rok planuje wzrost kwoty bazowej wynagrodzeń o 7,8 procent. Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział, że ma to związek z planowanymi podwyżkami pensji w służbie cywilnej. Jak wyjaśnił, przy obecnie obowiązujących przepisach, kwota bazowa jest przypisana do wszystkich urzędników, którzy są w służbie cywilnej. Służy ona również do wyliczenia m.in. wynagrodzeń polityków.

Zobacz wideo Z jakich dóbr rezygnują Polacy z powodu inflacji? [Co tak drogo? #4]

Podwyżka dla posłów. Kaczyński jest przeciw

Informacja o możliwej podwyżce dla polityków szybko rozniosła się w mediach, a za nią poszła fala oburzenia. TVN wyliczył, że jeśli zwiększyć kwotę bazową, pensje posłów i senatorów wzrosłyby o 1 tys. zł brutto, prezydenta 2 tys. zł, marszałków 1600 zł, ministrów 1400 zł, a wiceministrów 1250 zł. Głos w sprawie zabrał nawet prezes PiS Jarosław Kaczyński.

- To temat rzucony przez naszych przeciwników, aby znów podburzać opinię publiczną przeciw rządowi oraz Prawu i Sprawiedliwości. W przyszłym roku oczywiście nastąpi podwyżka kwoty bazowej, co w głównej mierze dotyczy pracowników budżetówki. Kwestia posłów, ministrów wyszła tutaj niejako przy okazji. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem tego, aby jakiekolwiek podwyżki dla polityków wprowadzać. Będę też stawiał tę sprawę na gremiach partyjnych - zapowiedział Kaczyński.

Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl

Morawiecki odpowiedział Kaczyńskiemu

Prezes PiS w swojej wypowiedzi poniekąd wywołał do odpowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego. "Nie sądzę, aby premier Mateusz Morawiecki miał inne zdanie. Jestem przekonany, że ma takie samo zdanie jak ja, choć o tym jeszcze nie rozmawialiśmy" - mówił Kaczyński. I rzeczywiście się nie pomylił. 

- Czas, w którym żyjemy, to czas szczególnej odpowiedzialności po stronie polityków i po stronie rządu. Dlatego podjęliśmy decyzję, że w stosownych ustawach wprowadzimy takie poprawki, żeby podwyżek teraz nie było. To jest kwestia poprawek do ustawy okołobudżetowej, a zmiany w tej ustawie będą realizowane w najbliższej przyszłości. - powiedział Mateusz Morawiecki w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsatu.

Zmiany w ustawie okołobudżetowej, o której mówią zarówno Morawiecki jak i Kaczyński tłumaczył wcześniej rzecznik rządu Piotr Müller. Wyjaśnił, że wciąż trwają prace nad projektem przyszłorocznego budżetu oraz dyskusje w sprawie zamrożenia niektórych wskaźników. Dodał, że prawo daje możliwość zamrozić przepisy w ustawie okołobudżetowej w taki sposób, żeby podwyżki wynikające z podniesienia kwoty bazowej nie objęły wynagrodzeń dla polityków. 

Więcej o: